Jak sprzedać garnki za kilka tysięcy? Zatrudnić Kryszaka, Pazurę, Grabowskiego
Nasz czytelnik dostał bilety na kabaretowy występ Andrzeja Grabowskiego i prośbę, by zjawił się godzinę wcześniej na pokaz kulinarny. Na występ Grabowskiego się nie załapał, obejrzał za to inny kabaret: dwugodzinną sesję sprzedaży garnków. 12999 zł za komplet. ..
zwora z- #
- #
- #
- #
- #
- 41
Komentarze (41)
najlepsze
A ludzie sami sobie winni że nie czytają czego podpisują.
@Demento: Dokładnie. Kiedyś robili wycieczki do Pragi czy Bratysławy za 10 zł a teraz ktoś bardziej rozwinął skrzydła i robi występy kabaretowe. Sprytna forma marketingu i tyle. Jak dla mnie szukanie afery na siłę.
Ktos pyta kto kupuje, no wiec kupuja to osoby po 50tce, czesto z biednych naprawde rodzin ktore lubia wlasnie jak ktos do nich przychodzi, glaszcze, opowiada historie, zainteresuje sie, czesto wyksztalcenie max srednie i zarobki do 2,5brutto. Takie osoby sa wytrwale w oszczedzaniu pieniedzy ale tez dosc latwowierne na gadki szmatki. DZiwne jest to ze te osoby portafia pojechac do innej dzielnicy po tansza
2. Organizator zastrzega możliwość ograniczenia liczby gości na sali (30-60 osób w zależności od sali). Organizator nie daje gwarancji, że scena będzie udostępniona dla każdego posiadacza biletu w danej dacie i godzinie
3. Występ ma charakter nieodpłatny.
4. Zabrania się odsprzedaży oraz czerpania innego rodzaju korzyści materialnych z biletów. Organizator jest zwolniony od wszelkiej odpowiedzialności w przypadku bezprawnego nabycia biletu od osoby nieupoważnionej.
5. Organizator zastrzega sobie prawo do
Tak się ma że mozesz normalnie zgłosić kradzież. Taki regulamin nie ma żadnej mocy prawnej.
@LostHighway: Ktoś może wytłumaczyć jak może wyglądać taka konfiskata nagrania na komórce?
Ja robiłem zakupy w Biedronce w Bielsku, stała jakaś laska przed kasami i wyrywkowo zaczepiała ludzi, trafiło i na mnie.
Nie chciałem biletu bo mnie takie imprezy nie kręcą ale w końcu wziąłem bilet, bo babka mówiła że można go komuś
Mają poczucie humoru. Na ich stronie:
Na allegro komplet znalazlem za troche ponad 1000 (odkurzacz + garnki) wraz z fotkami i pokazalem cioci.
Do tego momentu uparcie sie bronila, ze zrobila interes zycia.