Proponuję lekturę Ikigami. W tej mandze osoby "odpowiadają" na podobne pytanie, ale mają całą dobę życia przed sobą. Bardzo dobra lektura. Powstała także wersja filmowa (moim zdaniem nieco gorsza, ale dla chętnych trailer: http://www.youtube.com/watch?v=Z3GlJQjOMBc ). Moim zdaniem postępowanie bohaterów mangi boleśnie prawdziwe. Została ona wydana w Polsce, więc nie trzeba czytać skanów w necie.
Ciekawa sonda; odpowiedzi jasno pokazują, że mimo wszystko dla wielu z nas najważniejsze w życiu są relacje z bliskimi - czy to z rodziną, czy z przyjaciółmi, z Bogiem czy ukochaną dziewczyną, bo takie pomysły padły częściej, niż na przykład przejażdżka wypasioną bryką czy skok na bungee, nawet wśród tych młodych ludzi.
Trochę dziwią mnie odpowiedzi, że ktoś pojechałby w podróż dookoła świata bądź poleciałby na jakąś wyspę. Przecież nie da się
Rozmawiać z Bogiem (modlić się) w ostanich 60min. życia na chwilę przed spotkaniem Go - paranoja, strach, a gdzie wiara we wszechmiłosierdzie, czy żyłeś zgodne z dekalogiem?
Cóż gdyby to przytrafiłoby się mi, spróbowałbym się skontaktować z dziewczyną, z okresu licealnego, która na zawsze skradła kawałek mego serca a o tym nie wiedziała. Podziękowałbym jej za zmianę jaką wywołała w moim życiu[postrzeganie wielu spraw z innej perspektywy]. Nie wiem czy udałoby mi się od niej dodzwonić, więc nagrałbym film chodź najszybszym sposobem byłby list.
Sporządziłbym listę rzeczy które pożyczyłem a nie zdążyłbym oddać ich właścicielom.
Ignoruje informację i żyję dalej robiąc dokładnie to samo co zaplanowałem. Wszelkie ostatnie zrywy, ostatnie życzenia są całkiem bez sensu jeśli śmierć jest końcem. Jeśli jest początkiem czegoś innego to także bez sensu. Jeśli czymś pomiędzy całkowitym końcem, a początkiem czegoś innego to nadal bez sensu byłoby cokolwiek zmieniać w ostatniej chwili.
Naprawdę nie rozumiem tej całej podniety tematem śmierci.
Komentarze (49)
najlepsze
@Glahblah: a ja zakładam homonto.
Trochę dziwią mnie odpowiedzi, że ktoś pojechałby w podróż dookoła świata bądź poleciałby na jakąś wyspę. Przecież nie da się
Zadzwoniłbym do dielera, tak cholera.
@Artituti: Babcia najlepsza. W ostatnich 60 minutach życia modliła by się do Boga o następne 60 :)
Sporządziłbym listę rzeczy które pożyczyłem a nie zdążyłbym oddać ich właścicielom.
Pożegnał się telefonicznie z
Naprawdę nie rozumiem tej całej podniety tematem śmierci.