@Rience93: Sapkowski mówił już o tym w jakimś wywiadzie w tamtym roku. Wywiad radiowy, o ile mnie pamięć nie myli. Mam tylko nadzieję że poziom będzie jak z opowiadań o wiedzminie a nie jak z późniejszej twórczości
Na stronie wydawnictwa nic nie ma napisanego, nawet w zapowiedziach. Tylko dwie strony o tym mówią - hatak, oraz strona, z której hatak newsa skopiował.
Cholernie boję się aby nie wyszedł z tego jakiś gniot. Była saga, zamknięty temat, książka która wpisała się do klasyki polskiej literatury - a tak to jedna babol może popsuć ;/
Jak dobrze pamiętam, to na Polconie 2012 powiedział, że nie pracuje nad książka tylko nad nowym projektem, ale to nie miała być książka. W sumie mogła mu sie kasa skończyć, ale i tak śmierdzi fejkien.
NEWSWEEK: Napisał pan kolejną powieść i znów bez wiedźmina - skończył już pan z tą postacią?
Andrzej Sapkowski: Skończyłem nie postać, lecz precyzyjnie zaplanowaną pracę pisarską, dokładnie w tym momencie, w którym miała zostać zakończona. Cóż można dodać po zakończeniu? Dalszy ciąg? Poważny autor i dorosły mężczyzna tak nie postępuje. Nadto, szanuję polskiego czytelnika i wiem, że w odróżnieniu od czytelnika anglosaskiego nie lubi być karmiony cyklem do przesady.
Komentarze (216)
najstarsze
@WilkBardzozly:
Dostałeś zgodę na napisanie powieści w jego imieniu? Rispekt :)
@no-login
Jak dobrze pamiętam, to na Polconie 2012 powiedział, że nie pracuje nad książka tylko nad nowym projektem, ale to nie miała być książka. W sumie mogła mu sie kasa skończyć, ale i tak śmierdzi fejkien.
Nie. Tamto opowiadanie to był żart/prezent weselny. Napisany przed cyklem.
Andrzej Sapkowski: Skończyłem nie postać, lecz precyzyjnie zaplanowaną pracę pisarską, dokładnie w tym momencie, w którym miała zostać zakończona. Cóż można dodać po zakończeniu? Dalszy ciąg? Poważny autor i dorosły mężczyzna tak nie postępuje. Nadto, szanuję polskiego czytelnika i wiem, że w odróżnieniu od czytelnika anglosaskiego nie lubi być karmiony cyklem do przesady.
Jak widać kasa może każdego zmienić!
Pierwsza część Narrenturmu to ostatnia dobra książka ASa.