@Mr_Przemyslaw: Na Ukrainie również są szersze tory. Akurat pochodzę z przygranicznego miasta, w którym następuje zamiana podwozia. Dla zainteresowanych film z takiej akcji.
Mieszkam około 11 km od tego miejsca. Moi dziadkowie mieszkali około 500 m od rzeki Bug.
Bug jest rzeką nieuregulowaną, i sam pamiętam z dzieciństwa (jak jeździłem do dziadków) że co roku zmieniała się delikatnie linia brzegowa. Jednego roku jest plaża, a następnego roku już jej nie ma.
Dziadek mi opowiadał że już nie jeden się tam utopił ("a to dobry pływak był" < tak o nich mawiali). Tam
Komentarze (15)
najlepsze
Mieszkam około 11 km od tego miejsca. Moi dziadkowie mieszkali około 500 m od rzeki Bug.
Bug jest rzeką nieuregulowaną, i sam pamiętam z dzieciństwa (jak jeździłem do dziadków) że co roku zmieniała się delikatnie linia brzegowa. Jednego roku jest plaża, a następnego roku już jej nie ma.
Dziadek mi opowiadał że już nie jeden się tam utopił ("a to dobry pływak był" < tak o nich mawiali). Tam
Z naszej strony nie bardzo,ale z białoruskiej już tak.
Tak naprawdę to Białorusini pilnują tej granicy ponoć za kasę z UE.
I SĄ BARDZO SKUTECZNI.BARDZO.
Głównie dzięki temu,że mają całkowicie zautomatyzowany system nadzoru i obserwacji granicy "WORON"
Zwany też "sistiemą".
Oddalony on jest od granicy polskiej od 500 metrów do kilometra.
System posiada zdolność samouczenia(wie kto narusza granicę,zwierzę czy człowiek)
Składa się z elektronicznego ogrodzenia,kamer i czujników.
Dotkniesz płotu a