Witajcie!
Na Święta dostałem tablet Samsung Galaxy Tab 3 do którego zostało zakupione etui z klawiaturą. Transakcja została zrealizowana w Media Expert w moim mieście. Pan Sprzedawca nakłaniał moją rodzicielkę do zakupu dodatkowego ubezpieczenia sprzętu które jak mówił obejmuje niefartowne uszkodzenia sprzętu, m.in. zalanie kawą, czy szkody po upadku. Moja mama niestety przystała na coś takiego i gdy tylko mnie poinformowała o tym już wiedziałem, że to jakiś pic na wodę. Jak na złość pewnego razu wysiadałem z samochodu, złapałem tablet w etui z jednaj strony i gdy tylko wystawiłem ręką z samochodu tablet wyślizgnął się i wypadł na chodnik. Było ciemno i z początku próbowałem sobie wmówić że nic się nie stało, jednak rzeczywistość okazała się bolesna:
Zdjęcia nie są super jakości, ale przestawiają pęknięcie zewnętrznej szybki.
A oto sprawca całego zamieszania:
Etui posiada zaczepy z trzech stron. Czwarta strona niestety umożliwiła tabletowi wyślizgnięcie się.
Od razu przypomniało mi się ubezpieczenie które wykupiła moja mama i chciałem z niego skorzystać i tutaj niestety niemiła niespodzianka. Pani na infolinii poinformowała mnie, że to nie jest dodatkowe ubezpieczenie tylko tak jakby rok dłużej gwarancji i nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych których byłem winien i że było to napisane w umowie. Jak się okazało miała Pani rację, ale przy zakupie moja mama po prostu zaufała Panu Sprzedawcy tylko przeglądając 4-5 stron umowy.
Przestrzegam Was drodzy Użytkownicy, że branie takiego "dodatkowego ubezpieczenia" nie jest niczym korzystnym a to zwykłe naciąganie ludzi na kasę + uważajcie jak trzymacie swoje urządzenia, mój pośpiech będzie kosztował niestety kilka stówek czemu jest winna moja nieuwaga. :)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Komentarze (183)
najlepsze
Nie wiem o co chodziło babie na informacji, ale ta gwarancja to rozszerzenie gwarancji łącznie na cztery lata (od daty zakupu), a w
Gdyby kogokolwiek to interesowało: warto zabrać kopię OWU przy momencie zakupu ubezpieczenia. Niektóre firmy (tak jak Saturn i MM) mają podpisane umowy z pośrednikami (w tym przypadku SPB), a pośrednicy z ubezpieczycielami. Mam rtv z grudnia zeszłego roku, a w maju wymienił się ubezpieczyciel. Na stronie jest tylko nowe OWU, a starego nie ma. Tu się pojawia kłopot, bo jak bez OWU dochodzić roszczenia ? Więc
Co do ubezpieczenia - pic na wodę jak zwykle.
nie :)
Bo wkurzył mnie sposób załatwiania reklamacji. Kilkanaście telefonów, 3 czy 4 wizyty w sklepie. Do tego jakis pop@%#?%#ony technik który w 1 terminie nie przyszedł w ogóle, w 2gim się spóźnił 3 godziny i jeszcze mi powiedział że nie weźmie płyty bo mu się wozic nie chce i wpadnie innego dnia. Wmusiłem mu ją na siłę. Mimo że od 1 wizyty technika wiadomo było że płyta jest do
@jdef90: Chyba za duży komfort kombinatorom
Babce z salonu za takie praktyki należy się co najmniej nagana.
@wachmistrz: Jasne, bo każdy jest prawnikiem i specjalistą od ubezpieczeń (zwłaszcza gdy ma powiedzmy 50-60 lat) - przebrnie ze zrozumieniem przez kilkunasto czy kilkudziesięciostronicowe warunki ogólne ubezpieczernia, które roją się od ciekawych, prawniczych sformułowań, z których nie wiadomo co wynika. Trzeba też później uważać, czy przypadkiem w ostatniej chwili sprzedawca nie zamieni umowy na mniej korzystną wykorzystując nasze rozkojarzenie, albo czegoś nie dopisze lub nie wykreśli.
edit. zrob zdjecie tego swistka co mama dostała przy kasie...
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=96K8cr0id0Q
Poniżej podobna operacja w warunkach domowych z wyświetlaczem Nexusa 7. Niestety nie udało się już potem oczyścić lcd