Ja bym sobie drukował części do innych urządzeń. Wystarczy rozmontować, zdjąć wymiary, Inventor (jakby mnie było stać na drukarkę to i na oprogramowanie) i jazda. No i drukarka o odpowiedniej precyzji, nie zapominajmy o konieczności ponownej obróbki, szlifowania, malowania akrylami do plastiku, laminowania. Zepsuty pałąk w słuchawkach? Nie ma problemu. Ułamane trzymadełko od kółka od myszki? Nie ma problemu. Pęknięty pojemnik od blendera kuchennego? Nie ma problemu. Złamany przełącznik od golarki, pokrywki
@Neoqueto: 3 lata mam drukarkę 3D, usługowo i owszem, sporo drukuję różnych prototypów itp. Przez te 3 lata nie robiłem nic dla siebie... Dziś cena dokładnego druku jest za wysoka dla zwykłego zjadacza chleba. Te drukarenki drukujące z plastikowego drutu na gorąco są i owszem, tanie w eksploatacji ale mało dokładne. I dopuki nie wygaśnie ochrona patentowa która zmusza mnie do zakupu gipsu z domieszką czegoś za blisko 1000 EUR za
@Neoqueto: jakość druku chyba nie jest aż tak zadowalające jak sądzisz, i te zastosowania, przełącznik za 1 zł wydrukuje sobie za 50 zł świetna zabawa....
W firmie mam ploter laserowy. Swobodny dostęp ma do niego ok 10 osób, stworzyć projekt dla niego jest łatwo a można nawet z sieci ściągnąć albo poprosić mnie żebym coś obrobił albo wygrawerował.
3 lata i żadnego zainteresowania nikt nie potrzebuje sobie wyciąć jakiś motylków, czaszek etc. albo zdjęć grawerować.
@marek-majerski: Po początkowym zachłyśnięciu się zabawką i naprodukowaniem sterty bezsensownych plastikowych pierdołków typu figurki, trybiki czy inne tego typu drobiazgi, okaże się ze właściwie 90% ludzi nie ma sensownego zastosowania dla tych drukarek. Zostają modelarze czy inni zapaleńcy. A to nie wiadomo, bo tańsze modele produkują wydruki z bardzo nierównymi krawędziami i bryła nadal wymaga obróbki, a dokładniejsze są tak drogie że jak już komuś rzeczywiście zależy to lepiej wysłać projekt
@Dekapitator: właśnie dlatego rozbawiło mnie to " staną w Twoim domu", a na ch#? mnie taki sprzęt :)
@domino01: nie żebym był znawcą, ale naprawiałem kiedyś taki koleżance, z cyberskóry, i to w środku ma jeszcze taki mechanizm, którego raczej nie wydrukujemy, a co do drugiego spoilera to, chyba wygodniej i przyjemniej było by 2 kotlety nieusmarzone miedzy żeberka z grzejnika wsadzić i jazda...
Komentarze (19)
najlepsze
To będzie raczej wąska grupa odbiorców.
W firmie mam ploter laserowy. Swobodny dostęp ma do niego ok 10 osób, stworzyć projekt dla niego jest łatwo a można nawet z sieci ściągnąć albo poprosić mnie żebym coś obrobił albo wygrawerował.
3 lata i żadnego zainteresowania nikt nie potrzebuje sobie wyciąć jakiś motylków, czaszek etc. albo zdjęć grawerować.
@domino01: nie żebym był znawcą, ale naprawiałem kiedyś taki koleżance, z cyberskóry, i to w środku ma jeszcze taki mechanizm, którego raczej nie wydrukujemy, a co do drugiego spoilera to, chyba wygodniej i przyjemniej było by 2 kotlety nieusmarzone miedzy żeberka z grzejnika wsadzić i jazda...
heheh chyba żartujesz albo nie masz pojęcia jaką dokładność i parametry ma taka drukarka a tym bardziej lego