@Ksebki: W kółko ta sama śpiewka o zaprogramowanej awaryjności powtarzana przez "ekspertów". Ciekawe tylko dlaczego nie da się znaleźć jakichś niezależnych badań albo statystyk na ten temat a byli niezadowoleni, no bo chyba tacy też są, pracownicy koncernów samochodowych jakoś też nie są skorzy do wynurzeń.
@janK: Ja to odbieram tak, że zachodnie społeczeństwa stać na masowe (konsumeckie) testowanie nowych rozwiązań. Te technologie mogłoby się pojawić za 10 lat w masowej produkcji bardziej bezawaryjne i przetrwać 15 następnych, tylko, że po co skoro można kupić ten samochód dziś a za 5. - gdy się zepsuje - jeszcze lepszy i tak co 5, więc za to 25 to samochody będą już w ogóle odjechane. Stać ich, więc inwestują.
Komentarze (12)
najlepsze
Ktoś kto im doradzał to hasło reklamowe chyba pracował dla konkurencji.