Sprawdza się stara psychologiczna zasada: kobiety słabiej radzą sobie z nagłym i gwałtownym stresem w sytuacjach krytycznych, typu zagrożenie na drodze. Niedawno były dwa inne wykopy to potwierdzające:
1) mężczyzna prowadzi samochód i ktoś z naprzeciwka wpada w poślizg, lecąc na czołowe; kobieta zaczyna panikować, wydawać dziwne dźwięki i wykrzykiwać absurdalne rady. Mężczyzna pewnie wychodzi z zagrożenia, ignorując jej pier****nie.
2) napad Cyganów na orszak weselny - kobieta pasażerka wykazuje skrajną nieudolność:
@grejfrut: Mam córkę (starsza) i syna. Oboje są wychowywani w podobny sposób i nie narzucam im ról w społeczeństwie. Patrząc na nich z boku nie da się jednak nie zauważyć, że córka z piskiem ucieka w sytuacji, gdy syn z zaciekawieniem obserwuje zdarzenie. Tak więc dzięki osobistym obserwacjom moich dzieci, mogę z całą stanowczością stwierdzić, że to nie wychowanie a geny i budowa mózgu odpowiadają za role jakie przyjmujemy.
@grejfrut: chciałbym, zobaczyć takie badania które potwierdzą, że wychowanie dziewczynki ma wpływ na czas reakcji i szybkość podejmowania dobrych decyzji w sytuacjach zagrożenia przez kobiety. Pieprzysz głupoty już bardziej prawdopodobna jest teoria, że faceci za czasów kiedy, żyliśmy w stadach byli częściej narażeni na tego typu sytuacje i przez selekcję zostali ci z genami, którzy lepiej reagują. Kobiety nie polowały w tamtych czasach (i słusznie nikt im nie powiedział, że ich
@rossocorsa: 1000% racji. Przecież wiadomo, że każdy wypadek jest taki sam i jeśli tutaj "10 mniej by nie pomogło", to oznacza, że przy żadnym zdarzeniu nie może pomóc.
Co prawda użytkownik Internetu może znaleźć wykresy pokazujące, że śmiertelność pieszych spada z 80% przy uderzeniu z 50 km/h do 20% przy prędkości 40 km/h (wykres 1, wykres 2 na innej stronie), ale na pewno oszukujo
@rossocorsa: Moim zdaniem na testach prawo jazdy powinien być jakiś test z zachowania w niebezpiecznych sytuacjach typu szybszy slalom, hamowanie awaryjne w określonym czasie, jazda na śliskiej nawierzchni itp.
Dziś test wygląda tak wsiada kursant jedzie 40km/h przy tym rozpędzając się tylko do 2 tys obrotów (musi być eko jazda) zdaje prawko jedzie w "prawdziwym świecie" gdzie trzeba okazać się jakimiś umiejętnościami w czasie opadów śniegu itp i kompletnie nie wie
Wina dziecka ale trzeba być skończoną idiotką żeby nie zacząć hamować od razu po uderzeniu. Było wystarczająco dużo czasu żeby wyhamować zanim "ciało" wpadło pod koła. To tylko pokazuje jacy ludzie dostają prawo jazdy. 0 umiejętności zachowania się w trudnej sytuacji. Kierowca w takiej sytuacji powinien intuicyjnie wcisnąć hamulec a nie łapać się za głowę i drzeć mordę. Tacy ludzie są najgorsi a nie Ci pokroju słynnego "Froga" którego tak wszyscy piętnują.
@smaky78: widzę że czytanie ze zrozumieniem co niektórych już przerasta a wyciąganie wniosków jest tak samo ciężkie jak naprawa statku kosmicznego. Na głupich kursach na wózek widłowy sprawdzają refleks i koordynację ale w przypadku prawa jazdy to nie obowiązuje. 100 informacji jak parkować ale 0 o tym jak radzić sobie w trakcie poślizgu. itp.
@Lukki: wystarczyło wcisnąć hamulec w momencie jak dziecko było na masce. Zanim wpadło pod koło minęło
@printf_Fuu: a jak miał ten kierowca zobaczyć biegnące dziecko o wzroście połowy auta? Przecież te dziecko zauważył dopiero kiedy wleciało mu na maskę! Nie rozumiem tez logiki "ja jestem zagrożony, więc nie muszę uważać". Stary, k#%?a, to ty musisz sam o swoją dupę się zatroszczyć! Umiesz liczyć? Licz na siebie. Bardzo dobre motto. Zaczynamy od siebie, zawsze. Pilnuj siebie (swoich dzieci) a krzywda ci się nie stanie.
Ja już widziałem (na żywo) tyle zdarzeń, gdzie po zderzeniu ktoś puszcza kierownicę, ciśnie gaz do oporu, rozwala wszystko dookoła, że wcale mnie to już nie dziwi.
a ja to wam powiem takie #truestory z mojego życia. W mojej okolicy jest taki sklep jak Wafelek coś w stylu Biedronki itp. Zaraz za sklepem, jakieś niecałem 100m jest CPN na którym zawsze zalewam moją renię. Dobra koniec p%#$@@?enia. Jak już dojeżdżałem jakieś 300m od CPN-u odpuściłem gaz bo było z górki a potem miałem hamować. Pech chciał, że to była sobota, godzina 16 czyli największy ruch. Jadę i tu nagle
@mateusz5918: w czwartek wracałem autobusem i już szedłem do wyjścia więc dokładnie widziałem co się dzieje przed przednią szybą. Jechaliśmy pewnie z 60 km/h. Przejście dla pieszych i biegną dzieciaki - kierowca widzi i puszcza gaz (było z 50 m do przejścia). Niestety dziewczynka po prostu wywaliła się i kierowca musiał ostro hamować. Wyhamował przed pasami.
Szczerze, dotąd przejeżdzałem autem pewnie, nie zwalniając jak widziałem, że "przecież już ktoś zdąży przejść".
@mlnrz: Pewna Panienka na moich oczach prawie w ten sposób zginęła. Przechodziła przez przejście, facet był przekonany ze kobita zdąży przejść.
Tylko jej telefon wypadł, więc się zatrzymała i schyliła. Gośc zaczął hamować, skręcił i o tyle było blisko, że bocznym lusterkiem strącił jej torebkę z ramienia, która poleciała jakies 15 metrów dalej...
@power_user: Ale co się stało? zapytał bym kto jej dał prawko albo lepiej po h*j w ogóle ona się o nie stara? Wszystko było dobrze póki przy garach stała a nie za kierowanie się wzięła.
@smaky78: 9/10 kobiet nie nadaje się do prowadzenia aut. Ale jest niemożliwym aby w cywilizowanym świecie 9/10 kobiet chętnych do jazdy autem, nie miało uprawnień. Gospodarka by wyhamowała nieźle, ale na pewno dużo lepiej by się jeździło.
@Krug: Kazda kobieta ktora znam ma taki odruch ze jak cos wypada z rak to zamiast to lapac podnosi rece i reaguje w stylu "oj".Zadna nic nie zlapala...
Najlepsze jest to, że babka od razu po uderzeniu złapała się za głowę puszczając kierownice. O hamowaniu to juz nie wspomnę. Zachowała się jak ludzie którzy oglądają niebywałe momenty tylko że w tv :/ https://www.youtube.com/watch?v=JYRtgKyUNbA#t=105 . To pewnie nie wina tego, że to jest kobieta ale ze ma dziwnie poukładane w głowie.
wyć się chce. ktoś kto nie potrafi zachować zimnej krwi w takiej sytuacji, nigdy nie powinien dostać prawka! z jednej strony bolą mnie komentarze z cyklu "baba za kierownicą", ale gdy widzę kierowcę, który wykonuje na tyle dziwne manewry, że zwraca na siebie uwagę, to niestety najczęściej jest to właśnie owa "baba"... wk?!@ia mnie też to myślenie, że samochód to kolejna rzecz, którą trzeba mieć i używać, jak telewizor czy mikrofalówka -
Facet by wcisnął hamulec i mały byłby tylko potłuczony. Niestety kobiety mają to do siebie, że w takiej sytuacji bardzo często wciskają gaz do oporu. Mało to znalezisk było tutaj jak kobieta myliła hamulec z gazem? Szkoda dziecka.
k!@$a, jak można zrobić coś takiego? Nie zauważyła dzieciaka bo wbiegł jej prosto na auto, mogło zdarzyć się każdemu. Ale w takim momencie odruchowo naciska się na hamulec, nie na gaz.
Taki człowiek powinien mieć dożywotnio zabrane prawko. CO ONA ZROBIŁA !!!!!! ???? jak można być takim idiotą. Normalny kierowca by lekko puknął dzieciaka i nic by się nie stało a ona go rozjechała !!!
Niektórym kobietom (nie wszystkim) to naprawdę strach dać obsługiwać coś potencjalnie groźniejszego niż wałek do ciasta. To powinien być instynkt, sekunda i noga na hamulcu - auto zatrzymałoby się w miejscu przy takiej prędkości. Tutaj zatrzymanie samochodu zajęło 5 sekund.
Najgorsze jest to, że z pierwszego uderzenia dziecko prawdopodobnie by wyszło bez większego szwanku, prędkość była nieduża, ale jak się jeździ po dziecku i to obydwoma kołami, to nie dziwota, że dziecko nie żyje. Przed kobietą za kierownicą nie ustrzeżesz się, żadnymi przepisami, regulacjami i innymi takimi. Strefa zamieszkania czy nie, ograniczenie czy nie, jeśli ktoś w sytuacji zagrożenia zasłania oczy i wciska gaz zamiast hamulca, to co zrobisz? Nic nie zrobisz...
Nie przeczytałem wszystkich komentarzy ale czy możecie mi wytłumaczyć bo jakiego wała ta gruba świnia ważąca prawie tonę wlazła z powrotem do samochodu?
Myślę, że takie wehikuły dałoby się w trymiga odfiltrować, gdyby w toku badań kwalifikujących do otrzymania prawa jazdy obowiązkowo poddawano je testowi w symulatorze (w miarę możliwości najbardziej realistycznym), w trakcie którego następowałoby jakieś losowe zdarzenie typu zwierzę wbiegające pod koła.
facet jedzie 327 km/h i pęka mu koło - nie wydaje z siebie ani słowa, hamuje i nic się nie dzieje.
baba jedzie 10 km/h - bierze dziecko na maskę i dwa koła, drugim go przygniata, nie jest w stanie cofnąć, ludzie muszą podnosić samochód, wszędzie pełno krzyku
Komentarze (284)
najlepsze
1) mężczyzna prowadzi samochód i ktoś z naprzeciwka wpada w poślizg, lecąc na czołowe; kobieta zaczyna panikować, wydawać dziwne dźwięki i wykrzykiwać absurdalne rady. Mężczyzna pewnie wychodzi z zagrożenia, ignorując jej pier****nie.
2) napad Cyganów na orszak weselny - kobieta pasażerka wykazuje skrajną nieudolność:
Oczywiście zdarzają
Komentarz usunięty przez moderatora
@rossocorsa: 1000% racji. Przecież wiadomo, że każdy wypadek jest taki sam i jeśli tutaj "10 mniej by nie pomogło", to oznacza, że przy żadnym zdarzeniu nie może pomóc.
Co prawda użytkownik Internetu może znaleźć wykresy pokazujące, że śmiertelność pieszych spada z 80% przy uderzeniu z 50 km/h do 20% przy prędkości 40 km/h (wykres 1, wykres 2 na innej stronie), ale na pewno oszukujo
Dziś test wygląda tak wsiada kursant jedzie 40km/h przy tym rozpędzając się tylko do 2 tys obrotów (musi być eko jazda) zdaje prawko jedzie w "prawdziwym świecie" gdzie trzeba okazać się jakimiś umiejętnościami w czasie opadów śniegu itp i kompletnie nie wie
Puszczam kierownicę, zasłaniam twarz, krzyczę i jadę dalej.
"kobieca logika"
@Lukki: wystarczyło wcisnąć hamulec w momencie jak dziecko było na masce. Zanim wpadło pod koło minęło
Szczerze, dotąd przejeżdzałem autem pewnie, nie zwalniając jak widziałem, że "przecież już ktoś zdąży przejść".
Tylko jej telefon wypadł, więc się zatrzymała i schyliła. Gośc zaczął hamować, skręcił i o tyle było blisko, że bocznym lusterkiem strącił jej torebkę z ramienia, która poleciała jakies 15 metrów dalej...
Telefon za życie, niezłą by wymianę miała.
:/
Po prostu nie każdy może mieć prawko i tyle !!
facet jedzie 327 km/h i pęka mu koło - nie wydaje z siebie ani słowa, hamuje i nic się nie dzieje.
baba jedzie 10 km/h - bierze dziecko na maskę i dwa koła, drugim go przygniata, nie jest w stanie cofnąć, ludzie muszą podnosić samochód, wszędzie pełno krzyku