Zniszczyli unikatowe płaskorzeźby na starówce, bo robią Pizza Hut
Chodzi o płaskorzeźby, które od lat 50. znajdowały się we wnętrzu Domu Dziecka, kamienicy przy ul. Szerokiej w Toruniu. Przetrwały zmianę ustrojową i działający w tym miejscu sklep z odzieżą. Kilka dni temu zostały skute, bo nowy inwestor musiał dostosować wnętrze pod lokal gastronomiczny.
ala_ z- #
- #
- #
- #
- 78
Komentarze (78)
najlepsze
@Morte77: Zabytek jest uznawany prawnie za zabytek gdy zostaje wpisany do rejestru. Jak by ktoś się wysilił i zgłosił freski wcześniej to pewnie dziś nie było by tego bólu dupy.
Poza tym jak kolega wyżej... nie traktował bym tego jako ważną pozostałość poprzedniej epoki tylko pamiątkę z komuny. Zresztą już skutą.
A co do tych które nie są to droga wolna.
To jak szczegółowo skoro nie było mowy o skuciu rzeźb? Czy podpis pani konserwator widnieje na pozwoleniu na remont? Tak? To chyba oznacza zgodę.
Poza tym skoro nie były zabytkiem to nowy właściciel mógł z nimi zrobić co chce. W końcu kupił ten lokal i jest jego.
Jak coś jest w centrum i wszędzie wokół są kamienice to powinno się je wyremontować, a nie zburzyć i postawić kolejną kupę stali i szkła, która za 10-15 lat będzie wyglądać tak niemodnie i szpetnie, że się będzie chciało wymiotować.
Plaskorzezby nie byly chronione prawnie (bral wpisu do rejestru), ale moglyby byc po dopisaniu do zalecen od konserwatora dla inwestora jednego zdania: "Plaskorzezby na filarach zachowac, zabezpieczyc na czas prac remontowych i odnowic."
To nie inwestor ma zadanie chronic cos co moze miec wartosc artystyczno-historyczna, bo sie na