Czy motocykliście to święte krowy?
Wczoraj grupa motocyklistów na południu Polski zorganizowała protest polegający na ścisłym przestrzeganiu zasad ruchu drogowego. Szkoda, że pan z poniższego filmu nie przyłączył się do nich. Jak to możliwe, że jazda ponad 200 km/h na godzinę w Śródmieściu Warszawy uchodzi mu na sucho i na dodatek chwali się on swoimi "wyczynami" w internecie?
Pan_Zakopywacz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 204
Komentarze (204)
najlepsze
jak byś jechał takim motorem to byś wiedział, że się da.
Jakby mi się taki władował w tył samochodu, (bijąc przy tym skrzętnie chowaną flaszkę w kole zapasowym), to jeszcze bym wysiadł i poprawił.
1. Przecinaki, szlifierki, przedstawiciel przedstawiony na filmie. Wymarzonym motocyklem jest bajerancka R1 ze wszystkimi systemami zaczerpniętymi z motocykli wyścigowych, których w rzeczywistości na drodze nie sposób używać. Lubi szybką jazdę, o przepisach wie tyle, że są. Jgo ulubione powiedzenia to HWDP 100% JP. W nocy lubi przylansować w mieście. Oczywiście też są wyjątki motocyklistów na ścigaczach, którzy się nie "zezwierzęcili".
Typ drugi:
2. Faktyczni motocykliści. Niezależnie
Nie interesuje mnie czy on potrafi jeździć. W ten sposób niech sobie jeździ po zamkniętym torze, a nie po ulicy. Mam nadzieje ze któregoś pięknego dnia albo wbije się w drzewo, albo motor skonfiskuje mu policja.
http://img195.imageshack.us/img195/5674/gallery71233462500x500.jpg
http://img86.imageshack.us/img86/8687/gallery71283009500x500.jpg
A żeby dopełnić lansu w 100% bo w końcu jeżdzą