Zmorą naszych czasów jest to, że pijemy coraz więcej, a co gorsza, w przeciwieństwie do np. naszych dziadków, nie potrzebujemy do tego specjalnej okazji
ta ( ͡°͜ʖ͡°) kiedyś to się chlało na umór i było na to przyzwolenie, waliło się wszędzie, kolejarze prowadzili napruci jak bąki, politycy nawaleni na każdym zjeździe PZPR. p%?%$?$ety, zakop
Zmorą naszych czasów jest to, że pijemy coraz więcej, a co gorsza, w przeciwieństwie do np. naszych dziadków, nie potrzebujemy do tego specjalnej okazji
Już po tym zdaniu odechciało mi się czytać. Za komuny Polacy pili dużo więcej i była to zazwyczaj wódka, konsumowana np. z okazji godziny 16. Obecnie pijemy mniej i głównie piwo.
Ciekawe ilu z wypowiadających się tutaj ma pojęcie co to znaczy być alkoholikiem ? Taki lek nie istnieje i nie będzie istniał (pomijając zaszywanie które wcale nie jest lekiem). Poza tym co to za śmieszne ilości w tym tekście. Ja w jeden wieczór/poranek (tak w ciągu 12godz.) wlewam w siebie na łeb bolsa 0,7 + 4 piwa 9% (na łeb!!). 2-3 nieraz 4 dni przerwy i powtórka z rozrywki i tak od
@bocian82: Kiedyś standardem był czteropaczek wieczorem ale ostatnio doszedłem do 10 piw dziennie... 10 j@$#nych królewskich muszę osuszyć żebym zasnął. Na AA byłem dwa razy z własnej woli. Za dużo boga itp. nie mój klimat. Psycholog w ostatnich trzech miesiącach, na ostatniej powiedział że nie jestem gotowy na terapie. Co wieczór zarzekam się że dziś jest ten ostatni dzień, ostatnie piwo itp. że jutro herbatę będę se robił żeby coś pić.
Nie widzę nazwy w artykule, ale opis działania pasuje do tego. Podobno spoko te tabletki dla ludzi co dużo piją. Niestety cena dla większości osób uzależnionych jest zaporowa bo .... to minimum 80 piw ;)
"Na tym polega problem z piciem. Gdy wydarzy się coś złego, pijesz, żeby zapomnieć. Kiedy zdarzy się coś dobrego, pijesz, żeby to uczcić. A jeśli nie wydarzy się nic szczególnego, pijesz po to, żeby coś się działo."
Komentarze (142)
najlepsze
- Tak.
- Jakie?
- Marzę, by przestać pić.
- To przestań.
- Ale jak potem żyć bez marzeń?
- Dlaczego pijesz,
- żeby zapomnieć,
- o czym chcesz zapomnieć,
- że się wstydzę,
- a czego się wstydzisz,
- wstydzę się, że piję.
-Piję żeby paść
- padam żeby wstać
- wstaje żeby pić
- nie mam po co żyć.
ta ( ͡° ͜ʖ ͡°) kiedyś to się chlało na umór i było na to przyzwolenie, waliło się wszędzie, kolejarze prowadzili napruci jak bąki, politycy nawaleni na każdym zjeździe PZPR. p%?%$?$ety, zakop
Już po tym zdaniu odechciało mi się czytać. Za komuny Polacy pili dużo więcej i była to zazwyczaj wódka, konsumowana np. z okazji godziny 16. Obecnie pijemy mniej i głównie piwo.
http://www.doz.pl/apteka/p60148-Adepend_50_mg_tabletki_powlekane_28_szt
@bzyq81: O to chodzi - po zakupie tych tabletek nie masz już kasy na alkohol :D
Bukowski wiedział co pisze.