Oj tam, oj tam. U mnie na Krzekowie jest rondo, które wygląda jak studzienka kanalizacyjna. Jakby ktoś nietutejszy przyjechał, to by pewnie pojechał prosto, a nie wokół ronda ;)
@wiskoler: Kazdemu kto mieszka u nas proponuje pojechac do nie tak bardzo oddalonego Gorzowa, dopiero wtedy powiesz wioska z tramwajami. Spojrz za okno jesli nie wychodzisz z domu i zobacz ile rzeczy zmienilo sie na przestrzeni ostatnich 7-8 lat, wieczni malkontenci ktorzy jedyne co potrafia to narzekac
A mnie osobiście drażnią samowolnie ustawiane znaki, w tym o nieistniejących nigdy fotoradarach, ograniczeniach prędkości z nierównymi cyframi czy kompletnie niewymiarowych zakazach wyprzedzania lub ostrzeżeniu o wypadkach, o jakim nigdy nigdzie żadnych informacji nie było.
@alex512: Nie wiem. Znajomy, który zrobił to zdjęcie, napisał tyle: "Ulica bez chodnika, oświetlenia. Przy ulicy rodzinne ogródki działkowe i kilka nowych domów - głownie jednorodzinnych."
@raj: Może troszeczkę rozjaśnię sytuację, bo niektórzy nie załapali.
Jest sobie ulica (Senna, sam asfalt bez chodnika/oświetlenia) przy której znajdował się kilka lat temu tylko jeden dom i duży ogród działkowy. Emerytura (i nie tylko) jeździła tam sobie furażerkami na grilla i takie tam, niewiele osób chodziło pieszo.
Po drodze (wzdłuż ulicy) powstało całkiem spore osiedle domów jednorodzinnych, do których wprowadzili się ludzie... których nie interesuje tylko tranzyt na grilla a
Komentarze (72)
najlepsze
Chyba raczej reklama w formie znaku.
A mnie osobiście drażnią samowolnie ustawiane znaki, w tym o nieistniejących nigdy fotoradarach, ograniczeniach prędkości z nierównymi cyframi czy kompletnie niewymiarowych zakazach wyprzedzania lub ostrzeżeniu o wypadkach, o jakim nigdy nigdzie żadnych informacji nie było.
Edit: o, już sam się odezwał i wyjaśnił gdzie to jest :) - http://www.wykop.pl/wpis/9753886/#comment-27214582
Jest sobie ulica (Senna, sam asfalt bez chodnika/oświetlenia) przy której znajdował się kilka lat temu tylko jeden dom i duży ogród działkowy. Emerytura (i nie tylko) jeździła tam sobie furażerkami na grilla i takie tam, niewiele osób chodziło pieszo.
Po drodze (wzdłuż ulicy) powstało całkiem spore osiedle domów jednorodzinnych, do których wprowadzili się ludzie... których nie interesuje tylko tranzyt na grilla a