Znane modelki bez makijażu i retuszu. Fotografie Petera Lindbergha dla Bazaar.
Peter Lindbergh zrobił sesję zdjęciową do magazynu Bazaar. Znane modelki, znany fotograf i znane pismo o modzie. Co w tym dziwnego? Bardzo nietypowe jak na tą branże podejście do tematu. Zero tuszu, pudru, szminki czy clonning tool i gaussian blur. Czy nadal są takie piękne? A może po prostu prawdziwe?
b.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 23
Komentarze (23)
najlepsze
Wszystkie zdjęcia przeszły pogorszenie jakości (B/W, mat), przez to widać jakby modelki
nie miały makijażu, a na niektórych zdj. wyraźnie widać że mają.
czy to tylko desperacka obrona swojego znaleziska?
Na temat samej obróbki fotografii ciężko jest coś powiedzieć bo są to skany z magazynu. Na pewno nie widać ani typowego w retuszu działania gausem czy klonem. A same modelki poza podkładem (koniecznym do zniwelowania nieładnych odbić lamp błyskowych) nie mają na sobie szczególnie rzucających się elementów makijażu.
A z tym
Poza tym nie zero retuszu, ale mało retuszu!
Wydaję mi się,że bardziej chodziło o makijaż naturalny/znikomy i takie zdjęcia (retusz wyciągający ich naturalne piękno, ale zawsze retusz) . Dlatego zrobili B/W , one są zawsze bardziej z klasą ;)
Zero tuszu, pudru, szminki
Nie znam się na tym zbytnio, ale dla mnie to nieprawda. Na pewno widać choćby szminkę.
Bez klonowania i wygładzania filtrami? Bardzo prawdopodobne. Może chodzi o to że zdjęcia nie były poprawiane komputerowo?
Wszystkie one wyglądają pięknie ale wersja bez makijażu, nadmiernego retuszu i skomplikowanej stylizacji (typowej dla branży opętanej wizją wyidealizowanej młodości) nadaje im nowego wymiaru.
Tyle w artykule. Należy pamiętać o kontekście. Widzieliście ostatnie zdjęcia Twiggy? MA 60 lat ale wyszła jak dobrze trzymająca się trzydziestka. To jednak jest duża odwaga dla osób, które zawodowo muszą wyglądać dobrze zdecydować się na taką sesję.