Klienci w PL są nie lepsi. Osobiście widziałem jak pewien cebulak lvl około 50, w markecie ważył sobie brzoskwinie. Owoce były w reklamówce i kładąc je na wadze robił to w taki sposób, że część leżała na blacie, a jedynie część na wadze. Po jego rozbieganym wzroku i ruchach stwierdzam, że to cebulak recydywista ( ͡°ʖ̯͡°)
@gulamin: Tak jest na każdym kroku. Na stacji paliwowej placowy wleje ci Pb98, jeśli go nie pogonisz. W przydrożnym barze wypijesz kawę/herbatę ze zlewką po poprzednim kliencie, w sklepie widzisz przykład wyżej, wymieniając opony zawsze zaproponują ci wymianę wentyli, bo nie trzymają, choćbyś założył nówki sztuki tydzień wcześniej. I tak można wymieniać w nieskończoność.
@cheslavv: bo to jest taki permanentny trening sił specjalnych. Na każdym kroku musisz zachować czujność bo inaczej przegrywasz. Później Polacy wyjeżdżaja z Polski i z taką postawą komandosa wpadają w normalność i szok.
Bo się nie uśmiechamy, bo jesteśmy zgorzkniali, bo nieuprzejmi. A my przecież jedziemy na misje :)
sklep społem, babka zważyła i za pare wędlin wyszło jakies 20zł więcej niż zwykle. wtf? z powrotem do sklepu po wyjaśnienia. Jeszcze raz zważyła, wyszło mniej. Tłumaczenie oszustki: waga sie zacina.
@c4-pl-: nie zgłosiłeś tego nigdzie? szefa złapała holenderska inspekcja za przeładowanie zestawu, ładunek miał na kopalni, gdzie była popsuta waga, efektem było zamknięcie sprzedaży z kopalni na 3 tygodnie i czterdzieści parę tysięcy kosztów mandatu dla szefa za ten kurs
@mietko: poprosilem kierowniczke a ta z miną "na sto dwa" o co mi chodzi. Przecież zważone powtórnie pieniądze oddane wiec o co panu chodzi. mówie ze oszkują, ona ze nie prawda waga została "resetowana". Straciłem ochotę na dalszą dyskusje bo albo beton albo udawała głupa.
Komentarze (91)
najlepsze
#wagaobliczen
Komentarz usunięty przez moderatora
-Dzień Dobry, proszę 40 dag polędwicy sopockiej.
Babka podchodzi do lady, kroi.
-Ojojoj, ale mi się ukroiło, może być 7 kilo?
Bo nie każdy ogarnie :d
Nie przesadzaj...
- Ojojoj ale mi się ukroiło, może być 14 kilo?
- A nie ma pan drobniej?
Słyszę to codziennie.
Ewentualnie gdyby Szanowna Pani nie zechciała objąć urzędu proponuję skromy etat poselski.
Bo się nie uśmiechamy, bo jesteśmy zgorzkniali, bo nieuprzejmi. A my przecież jedziemy na misje :)
sklep społem, babka zważyła i za pare wędlin wyszło jakies 20zł więcej niż zwykle. wtf? z powrotem do sklepu po wyjaśnienia. Jeszcze raz zważyła, wyszło mniej. Tłumaczenie oszustki: waga sie zacina.