Materiał owszem, ciekawy, ale może wprowadzać w błąd. Otóż takich systemów się nie stosuje. Obecnie mechanizm wygląda zupełnie inaczej, nie ma zębatej szyny i wyskakujących bolców. Potrzebna jest również dodatkowa linka. Winda blokuje się na swoich zwykłych prostych prowadnicach, poprzez uwolnienie rolek pomiędzy prowadnice i klina. Rolki są uwalniane mechanizmem nadprędkościowym umieszczonym na górze szybu i połączonym z kabiną na sztywno wspomnianą linką. Linka porusza koło zamachowe z dwoma obciążnikami wahającymi się
Nie boję się, że winda spadnie, ale boję się, że można się upiec w takiej windzie. Tego nikt nie mówi, ale w razie pożaru, ta puszka w której człowiek zostaje zamknięty, jest pułapką. Typowa winda to grube drzwi i metalowa szczelna puszka bez drzwi awaryjnych. Nie wiem, dlaczego robią takie windy - w razie pożaru winda staje, a wyjścia bronią grube, gładkie drzwi. Nie da się bez łomu otworzyć takich drzwi. Dlaczego
@Amadeo: Ogólne założenie jest takie, że w razie pożaru jest zakaz używania wind, a zabezpieczenie to po prostu zatrzymanie na najbliższym piętrze i blokada windy.
A propos "trollowania w windzie" w powiązanych. Czy naprawdę ludzie są tak głupi, że nie odróżniają płaskiego obrazu na monitorze od trójwymiarowej głębi szybu?
Jakoś nie wierzę.
Mogę uwierzyć tylko w jedno: że faceci uciekają w stronę pozostającej podłogi, a kobiety w stronę dziury.
Nie lubię wind. Czekasz na taką godzinę, potem jeszcze jeździ po piętrach jak głupia i zanim dojedzie tam gdzie chcesz to byś pieszo 10 razy obrócił. I do tego masz pewność, że nie zablokuje się miedzy piętrami.
Komentarze (65)
najlepsze
Dla dziennikarzy zwykle wystarczy, że winda wykona zjazd awaryjny albo zwyczajnie zjedzie niżej niż trzeba, żeby nazwać to spadnięciem...
Jakoś nie wierzę.
Mogę uwierzyć tylko w jedno: że faceci uciekają w stronę pozostającej podłogi, a kobiety w stronę dziury.
- Zawołaj windę!
Blondynka woła:
- Winda, winda!!!
Druga blondynka mówi:
- Nie tak, przez guzik!
Blondynka łapie swój guzik od bluzki i mówi:
- Winda, winda!!!
Jadą dwie blondynki windą.
Nagle winda się zacina.
Jedna blondynka krzyczy:
- Ratunku! Ratunku!
Po chwili druga mówi:
- Może pokrzyczymy razem.
Po chwili ciszy słychać okrzyk:
- Razem! Razem! Razem!
jedzie winda "stara wdowa" skrzypi trzeszczy i jest głodna
raz do góry raz do dołu nie przeszkadza to nikomu
w końcu wsiada grubsza pani wtedy winda się pochrzani
potem horror się nastaje w drzwiach głowa zostaje
reszta ciała jest na dole , ktoś się przeciął w połowie.
to nie winda to głupota, ktoś se wsiadał gdy zjeżdżała
nie ostrożnych pożerała kiedy czasy sie zmieniły
starą winde na złom przerobili.