Klątwa LED-ów. Coraz więcej samochodów niewidzialnych w deszczu
Janusze oszczędzają akumulatory nawet w deszczu na autostradach i stają się poważnym zagrożeniem dla jadących za nimi. Policja przyznaje, że to coraz większy problem. - Grozi za to 500 zł mandatu - ostrzega Marek Konkolewski z KGP
mnich78 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 455
Komentarze (455)
najlepsze
Zawsze się wkurzałem na przepis jazdy na światłach przez cały rok, bez
A poza tym, prosta zasada. Świeci - jest w ruchu, zachowaj ostrożność. Nie świeci - nie jest w ruchu. Jedziesz, wzdłuż drogi jest parking. Nagle jeden z samochodów rusza
- w dzień na przeciwmgłowych przednich i udają, że to niby dzienne
- w mglisty poranek na LEDach
- na światłach drogowych o obniżonym napięciu zasilania za pomocą cuda z allegro
- na światłach przeciwmgłowych tylnych, bo 2 dni temu była mgła
- jak pada deszczyk w samo południe, to obowiązkowo od razu przeciwmgłowe przednie
- na LEDowych paskach z Tesco, z działu ozdób choinkowych, łączenie
A wiesz co jest najlepsze? Jak w grudniu była mgła, gdzie nie było następnego słupka widać to prawie żaden janusz nie zapalił przeciwmgielnych. Przez 200 km.
Która żarówka jast w aucie najważniejsza?
Lewa pozycyjna.
I ile razy te palniki wymieniłeś? Bo mi wytrzymały 300 tys. km.
Sporo kierowców tego nie rozumie że akumulator jest źródłem prądu tylko do momentu uruchomienia silnika.
I przy okazji jeszcze jedno powszechne błędne mniemanie o akumulatorach (moim zdaniem jeszcze częściej spotykane i zdecydowanie trudniejsze do wyjaśnienia niż to pierwsze o czym Ty napisałeś):
"Akumulator zbyt duży nie będzie doładowany".
Każdy będzie nawet kilkukrotnie większy dopóki nie będzie tak gigantyczny że jego samorozładowanie nie przekroczy ładowania alternatora - musiał
Wierzę. Pracuje z ludźmi, wiem jak jest :)
Ale to chyba nie chodzi o myślenie ale o chęci. Ludziom się nie chce "studiować" jak coś działa i dlaczego. Wolą żeby ktoś im dał gotową odpowiedź.
Zajmuje się m.in. sprzedawaniem akumulatorów i klientom "doradzam" żeby akumulator nie był za duży bo się nie doładuje - większość mi przytakuje - wychodzę na "eksperta" który wie o czym mówi - w mniemaniu klienta
Może minie uświadomicie, że to tylko mój problem, jeśli nie i większość osób tak ma to jest to poważne zagrożenie na drodze. Czasami prawie nic nie widzę co się dzieje za oślepiającym mnie samochodem.
@Qzik: Nie. A bierze się to z tego, że każdy ma gdzieś ustawienie swiateł w swoim aucie. Tak po prostu, traktując to jako zupełnie nieistotny element pojazdu. I robią to nawet ci, którzy potrafią raz w tygodniu pucować i dbać o samochód z przesadą, ale akurat o światłach zapomina niemal każdy. A ja mam taki zwyczaj, ze po zakupie
W SUVach bardziej chodzi o wysokosc świateł, ale po czesci masz racje. Kiedys w nocy na światłach stało za mną Audi Q cos i tak walilo po oczach ksenonami, ze masakra.