Drodzy Wykopowicze,
prośba o poradę :
korzystałem z usługi łącza szerokopasmowego u jednego z lubelskich operatorów przez kilka lat,
przez ostatnie trzy połączenie systematycznie się rwało i sprawę kilkunastokrotnie zgłaszałem do operatora, który przez te trzy lata nie potrafił skutecznie usterki usunąć a ja w tym czasie wymieniłem bez potrzeby router i dokupiłem kartę sieciową.
ostatecznie postanowiłem wypowiedzieć umowę ze względu na niedotrzymanie jej warunków przez operatora. Tu zaczęły się problemy.
Moje kontakty (telefoniczne i mailowe) zakwalifikował jako "zgłoszenia serwisowe", które nie posiadają statusu "reklamacji" i uznał to za powód nałożenia na mnie kary umownej za przedterminowe rozwiązanie umowy.
Odwołałem się od tej decyzji, ale bezskutecznie, potem było UKE i propozycja arbitrażu, którą operator odrzucił. Pozostała droga sądowa, no chyba, że ktoś z Was ma jakieś doświadczenia tego typu i coś mądrego poradzi - o to bardzo proszę.