Tak nieraz obserwuje jak na autostradzie osobówki mnie wyprzedzają, zamiast docisnąć i zrobić to szybko to niektóre bardzo powoli to robią a nawet jadą sobie obok mnie.Nie są świadomi co może się stać tuż koło ich głowy, czasami aż mrozi krew. Wystrzał wystrzałem, ale weź tą #!$%@?ę zmień.... na początku mojej kariery zmiana trwała 2 godziny, rekord to 30 minut.
Miałem okazję widzieć coś takiego na żywo (tir przede mną). Robi wrażenie. Można narobić w gacie :)) Tamtemu na szczęście tylko strzeliło, bez odpadania opon itp.
@drugie_wcielenie: Ja jeszcze czegoś takiego nie widziałem na żywo ale zawsze jestem w szoku ile leży tego na autostradach i ekspresówkach w absolutnie całej Europie. Wydaje mi się, że sporo to tylko warstwy z opon regenerowanych, ciekaw jestem czy wtedy sama opona też wybucha? W twoim przypadku leciały jakieś groźne odłamki? Szok, że to całe nadkola niszczy czasem w tych ciężarówkach :O
@drugie_wcielenie: @Saeglopur: Ja miałem już dwa wystrzały w naczepie. Opona nie musi być stara czy mocno zniszczona żeby wystrzeliła. Ja miałem za każdym razem praktycznie nowe opony, tzn założone jako nowe i parę miesięcy na nich już jeździłem (mniej niż rok). Nie była to też jakaś tania chińszczyzna czy bieżnikowane. Po prostu musiałem na coś najechać, coś było wbite, potem przyszedł ciężar, wysoka temperatura, pełna prędkość i bum. Nawet nie
Stałem 3 m przed taką wybuchającą oponą, gdy załadowana wywrotka zaczepiła o wystający pręt. Trochę pochlapało błotem, trochę przez 2 dni bolały uszy. Ogólnie mocne wrażenie :)
Udało mi się przeżyć wystrzał przedniej opony w ciężarówce. Wrażenia nie do opisania. Szczęśliwie pojazd poszedł na bariery i skończyło się na niewielkich stratach materialnych.
Raz widziałem jak wystrzeliła opona w tirze jadącym z naprzeciwka jakieś 200 metrów przede mną , o mały włos a oberwałbym kawałkiem opony. Jechałem akurat rowerem i nikomu nie życzę podobnych wrażeń
esencja wadzicieli - stary sprzęt, źle dokonserwowany i przegląd przybity u znajomego iwana oraz niskie umiejętności - jak do nas na magazyn przyjeżdżali z kaliningradu, to u połowy zapomnij, że ci cofną - tylko w pirot jadą.
Komentarze (25)
najlepsze
Ja miałem już dwa wystrzały w naczepie. Opona nie musi być stara czy mocno zniszczona żeby wystrzeliła. Ja miałem za każdym razem praktycznie nowe opony, tzn założone jako nowe i parę miesięcy na nich już jeździłem (mniej niż rok). Nie była to też jakaś tania chińszczyzna czy bieżnikowane. Po prostu musiałem na coś najechać, coś było wbite, potem przyszedł ciężar, wysoka temperatura, pełna prędkość i bum. Nawet nie
Udało mi się przeżyć wystrzał przedniej opony w ciężarówce. Wrażenia nie do opisania. Szczęśliwie pojazd poszedł na bariery i skończyło się na niewielkich stratach materialnych.