Wpis dedykuje tym co mają w rodzinie alkoholika
Alkohol obok amfetaminy jest najgorszym narkotykiem, bo nie tylko niszczy psychikę, ale i rodziny.
Tak jest w moim przypadku. Tak mam w domu alkoholika, a jest nim moja mama, która pije nawet 8 piw dziennie i nie raz widać, ze jest wstawiona. Mówiąc szczerze, gówno mnie obchodzi, że mama niszczy swój organizm, ale kurwa boli to, że mój najmłodszy brat będzie uważał piwo za coś normalnego. Nie zdziwię się, jeśli nie uda mi się go w przyszłości sprowadzić na normalną drogę i to kurewsko boli.
Nie zliczę ile było kłótni w domu z powodu tego jebanego piwa, te kłótnie ja wywoływałem, bo cholernie boli mnie to, że ona pije i niszczy nie tylko siebie, ale i rodzinę.
Wszystko się zaczęło od długów, które ojciec narobił i moja mama, nie wytrzymywała psychicznie i zaczęła pić, bo mówi, ze bez piwa skończyła by na sznurze. Dla mnie to gówno prawda i niestety ciężko jest mi jej współczuć, bo przez piwo nie potrafi być stanowcza, przez co bracia robią co chcą i nie raz ja muszę wkraczać do akcji, ale niestety nie jestem za dobrym autorytetem, wiec współczuję braciom. Czego współczuje? Tego, że muszą się wychowywać w tak patologicznej rodzinie, ojciec na szczęście za granicą robi, więc jest mniej kłótni o nic, ale i tak pozostaje kwestia długów i piwa.
Ja miałem to szczęście, że wychowywałem się, gdy rodzinka jeszcze w miarę normalna była, a teraz to tragedia. Mama z domu nie wychodzi, bo się boi ludzi, przez co najmłodszy brat siedzi cały czas w domu i jedyny kontakt z ludźmi ma w szkole. Wiem, że mógłbym to zmienić wychodząc z nim, ale nie umiem się zmusić, a po drugie jak chcę wyjść z jakimś z braci to mamuśka gada, ze zimno itp.
Jest cholernie przewrażliwiona, ale jak się ociepli na dworze, zacznę wychodzić z najmłodszym bratem by nie wyrósł z niego samotny maminsynek.
Źródło
//hacerking.blogspot.com/2015/01/mamo-nie-pi.html
Komentarze (23)
najlepsze
Nie przejmuj się matką. Ona i tak ma was już w dupie. Powiedz jej, że jak nie przestanie pić, to pójdziesz na policję a potem do sądu o pozbawienie praw rodzicielskich oraz złożysz pozew o alimenty.
Jeśli nie przestanie pić (a na 99% tak będzie) - zrób jak wyżej. To jest
~"nie wytrzymywała psychicznie i zaczęła pić, bo mówi, ze bez piwa skończyła by na sznurze" - pije bo chce - to jej decyzja.
Alkoholik wymyśli tysiąc powodów aby się napić. To choroba emocji. Alkoholik to terrorysta rodzinny.
Na początek psycholog. Szukaj sojuszników w rodzinie, nie wstydź się - to jest choroba.
Bądź konsekwentny - To ważne! Jeżeli po rozmowie z psychologiem (najpierw Ty a potem Twoja matka) nic się nie
Przez ponad 15 lat chlał i chlał. Matka opowiadała, że na początku też były tylko piwerka. Po x latach była przesiadka na wódzie bo szybciej a po kolejnych kilku latach na jabole bo taniej.
Dopiero jak