Fajnie tam mają... niestety jeżdżąc po szarych polskich miastach to prędzej w depresję wpadniesz niż w zachwyt.
W sumie chciał bym się kiedyś wybrać do kilku państw azjatyckich (bardziej i mnie zurbanizowanych) i pozwiedzać - zarówno naturę jak i takie właśnie ciekawe miasta... :)
@jak_to_mozliwe: tak, sporo. Poza kilkoma wyjątkami gdzie jest nawet ładnie, to większość to szare zwykłe nudne ulice + lampy co jakiś kawałek.
I weź proszę Cię większość miast > 30k-50k, a nie 3 największe w Polsce i mały kawałek z nich wytnij. Owszem, znajdą się jakieś ładne miejsca, no ale jednak... tak samo na zachodzie - też trochę jeździłem i po prostu nie tak fajnie (dla mnie_ jak czasami widzę na
Piękne miasto i infrastruktura ... Tylko nie wiem czy ze mną jest ok ale mnie by korciło żeby przycisnąć.
@Nemezis_: prawo mają surowe, poza tym ten singapur jest tak mały, że jakbyś przycisnął, to zaraz by ci się miasto skończyło ;) Co do samego miasta i infrastruktury.. będąc tam kiedyś odniosłem wrażenie, że miasto jest dobrze przemyślane, ale nie specjalnie przyjazne dla pieszego. Wiele razy idąc pieszo natrafiliśmy na nagły koniec
@marianoitaliano: Tego pasożyta jak załapiesz, to już cię nie opuści :D Jak w klatce jadę, a na zewnątrz słoneczko i sucho to depresji łapie, bo mógłbym na motocyklu jechać :D
@chapeaunoir: No to popatrz na Szwajcarię, tam jest prywatna w 100%. W Singapurze 70% wydatków na służbę zdrowia pochodzi z funduszy prywatnych, więc służba zdrowia jest tylko w 30% "publiczna". Poza tym Singapur jest drugi w rankingu wolności gospodarczej, czyli rzeczywiście jest tam dziki kapitalizm.
Komentarze (73)
najlepsze
W sumie chciał bym się kiedyś wybrać do kilku państw azjatyckich (bardziej i mnie zurbanizowanych) i pozwiedzać - zarówno naturę jak i takie właśnie ciekawe miasta... :)
@WykopowyEkspertPowraca: polemizowałbym. Jeździłeś kiedyś nocą?
I weź proszę Cię większość miast > 30k-50k, a nie 3 największe w Polsce i mały kawałek z nich wytnij. Owszem, znajdą się jakieś ładne miejsca, no ale jednak... tak samo na zachodzie - też trochę jeździłem i po prostu nie tak fajnie (dla mnie_ jak czasami widzę na
Gdzieś czytałem, że Singapurze za przekroczenie prędkości o 40 km/h traci się od razu prawo jazdy.
Na autostradzie maksymalna dozwolona prędkość to 90 km/h.
@Nemezis_: prawo mają surowe, poza tym ten singapur jest tak mały, że jakbyś przycisnął, to zaraz by ci się miasto skończyło ;) Co do samego miasta i infrastruktury.. będąc tam kiedyś odniosłem wrażenie, że miasto jest dobrze przemyślane, ale nie specjalnie przyjazne dla pieszego. Wiele razy idąc pieszo natrafiliśmy na nagły koniec