Z Polskich(a raczej radzieckich) mało która mi sie podobała za młodu. Wszystko było takie nudne fabularnie, smętne i przyprawiające o ból dupy. W ostatecznym zestawieniu wygrywały u mnie zawsze "Tajemnicze Zlote miasta", "Hrabia Kaczula", "kacze opowieści", "Szmergiel", "super baloo", anime "muminki", "Alfred jonatan kwak", "tajemniczy ogród", "Sara mała księżniczka", "super pies" niz np. pedantyczny do pozygu Uszatek, czy inny Pampalini.
bo cartoon to nie jest synonim animowany... W sumie obecnie Polandball pewnie by i pasował, choć Polska nie jest jego bezpośrednim źródłem. Cartoon, to raczej krskówkowy/rysowany, tak więc i komiksy podpadają, typu właśnie Asterix, który choć i znany z filmów, to głównie z komiksów. Podobnie Wallace i Grommit, czy jak im tam z Wielkiej Brytanii. Generalnie lista mocno od czapy. Ja bym dał pewnie Reksia :-).
Komentarze (19)
najlepsze
@farmerjanek:
- najciężej pracujące państwa - Grecja na 3 miejscu
- najpopularniejsze wyszukiwania na pornhubie w Korei Północnej