Z pozdrowieniami od bibliotekarzy dla Bieńkowskiej i reszty tego towarzystwa
Po 3 latach pracy 1286 zł na rękę, po 7 (z tytułem dr) 1439, po 38 - 1867 (wow!). To w dużej bibliotece, gdzie przychodzą tłumy: 561 tys. odwiedzin w zeszłym roku i 903 tys. wypożyczeń (książek, płyt i in.) na zewnątrz,...
s.....o z- #
- #
- #
- #
- 296
Komentarze (296)
najlepsze
Takie minimum.
Rozumiem, że kolega może czuć się oburzony, przecież przy wyborze kierunku studiów kierował się potwierdzonymi informacjami o przyszłych astronomicznych zarobkach ( ͡º ͜ʖ͡º)
BTW chyba nie miałbym nic przeciwko, gdyby za każde wypożyczenie, skorzystanie z czytelni i inne takie płacić złotówkę albo pięćdziesiąt groszy. Nawet emeryci by nie zbiednieli (legitka z zus/studencka/szkolna mogły by nawet dawać
Instytucja publiczna nie może mieć dochodu takie prawo. Muzeum może sprzedawać bilety, biblioteka jedynie ewentualnie pobierać opłaty za przetrzymanie książek, które zresztą oddaje. :)
@SkarykaturaIizowany_prestidigitator: stanowisko wiceministra, ale ponad 90% wykopków nie potrafi czytać/słuchać ze zrozumieniem.
2. Zostań bibliotekarzem z gównianą płacą
3. Mimo miernych zarobków podwyższaj swoje kompetencje w dziedzinie biblioznastwa
4. Zostań doktorem gównokierunku
5. Płacz na wykopie, że doktor gównokierunku ma gównianą pensję
@nekti:
Nie, nie należy się. Po prostu Polak może być hydraulikiem, fryzjerem góra kucharzem... Nie dziw się więc, że jesteśmy największą montownią w Europie, bo przy takim podejściu do wykształconych ludzi na długo pozostaniemy "meksykiem Europy".
a) Dlaczego twoja małżonka poszła na gównokierunek skoro wiedziała że za zmarnowane tam 5 lat życia nikt jej sensownie nie zapłaci?
b) Dlaczego dodatkowo doktoryzowała się w gównokierunku? Nie ma szacunku do własnego czasu czy poprostu lubi to i mam jej hobby sponsorować?
c) Dlaczego uważasz, że powinna dostać podwyżkę? Wielkiej różnicy raczej klient nie odczuwa jeżeli obsługuje go Profesor Wydawania Książek.
d) W innym znalezisku Estreicher napisał że zarabia 2500
@spharaga: a odgórny wymóg to nie fanaberia do kwadratu?
Za hobby się płaci w ten czy inny sposób, jak ktoś uwielbia być bibliotekarzem, to tak się kończy. Nie jest to ciężka praca, w zimnie, hałasie, stresie, w brudzie. Nie rozumiem ludzi - źle im i dalej siedzą. Chcesz mieć więcej od życia, zasuwaj, główkuj.