Plus dla pana Zbigniewa, że nie wzywał policji, bo karki z agencji ochrony to najczęściej byli policjanci. Swój swojego zawsze kryje, więc mógł się wpakować gorzej. Wniosek z tego taki, że na drodze trzeba uważać na ochraniaczy nie mniej niż na życzliwych taksówkarzy;)
Komentarze (1)
najlepsze