Według mnie to niesamowite, że sonda że tyle lat zajęło sondzie dotarcie do pasa kuipera. Co jest bardziej fascynujące, w międzyczasie sonda Voyager 1 znajduje się już 108 jednostek asteonomicznych od Słońca i bada przestrzenie płaszcza zewnętrznego. Za 18 tysięcy lat, jeżeli wciąż bedzie istnieć w jednym kawałku, a jej trajektoria nie zostanie zakłócona, dotrze na odległość jednego roku świetlnego. :)
a 18 tysięcy lat, jeżeli wciąż bedzie istnieć w jednym kawałku, a jej trajektoria nie zostanie zakłócona, dotrze na odległość jednego roku świetlnego. :)
@GiuseppeCalabrese: a całkiem niedawno czytałem (po raz kolejny z resztą) o odkryciu ziemio podobnej planety, oddalonej o... 21 lat świetlnych. Czyli Voyager 1 dotarłby tam za jakieś 378 tysięcy lat. Więc odkrycie odkryciem, ale o kontakcie możemy zapomnieć :(
@hahacz: Mam na myśli to, że te odległości są tak niewyobrażalne, że wydają się być całkowicie niezeskalowane z ludzkim bytem. Voyager 1 porusza się z prędkością ponad 61 tysięcy km/h, to jest ponad 3,5 jednostki astronomicznej rocznie, a to i tak tylko kropla w morzu. Nie wiem, może we Wszechświecie istnieją istoty których żywotność sięga kilka milionów ziemskich lat, dla których podróż trwająca kilkanaście tysięcy lat to zwykły trip. W takim
Komentarze (35)
najlepsze
@GiuseppeCalabrese: a całkiem niedawno czytałem (po raz kolejny z resztą) o odkryciu ziemio podobnej planety, oddalonej o... 21 lat świetlnych. Czyli Voyager 1 dotarłby tam za jakieś 378 tysięcy lat. Więc odkrycie odkryciem, ale o kontakcie możemy zapomnieć :(
To akurat nadal jest trochę śmieszne.
Komentarz usunięty przez moderatora