Świat w którym wszystkie kopie są legalne. Świat post-nielegalnej kopii.
Piractwo to kradzież ? Nielegalne kopiowanie powoduje straty producentów ? Patenty przyśpieszają rozwój ludzkości ? Piractwo zabija przemysł muzyczny ? Nielegalne kopiowanie to zło ? Własność intelektualna istnieje ? W niniejszym artykule, który jest efektem kilku lat przemyśleń i dyskusji, podważam wszystkie te argumenty. Let the flamewar begin...
T.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 392
Komentarze (392)
najlepsze
Pójdzie takie dziecko do pracy to zrozumie, że nie wszystko mu się w życiu należy a nie będzie pieprzyć bzdury w stylu "autor nie stworzył nut, instrumentów więc nie ma praw do własnego utworu". Analogicznie mogę zakuć autora tych bzdur w łańcuchy i kazać zasuwać w kamieniołomie, bo przecież "nie stworzył własnych komórek i ciała, nie jest ich
Może niech autor stworzy coś wartościowego i odda to wszystko za darmo. Coś nad czym się napracował, starał się. Rozwijając dalej rozumowanie autora tego wykopu dochodzę do wniosku, że nic nigdy nie byłoby "moje" czy "twoje" tylko "społeczne". A tu mi zalatuje pewnym ustrojem politycznym.
Mniej więcej oddałeś to, co myślałem czytając ten tekst.
Niestety sam tekst nie jest merytoryczny.
Autor czepia się, że Britney nie wymyśliła nut, śpiewu itd. Oczywiście że nie wymyśliła, dlatego właśnie określamy rzeczy, zapisane za ich pomocą, jako własność intelektualną (Trudno, by mogła ona posiadać wszystkie zapisy nutowe, zapisy video jej twórczości i inne rzeczy materialne związane z jej twórczością).
Ale jak ktoś nie zauważa błędów rzeczowych może przemówią do
No może poza jednym "r" w "cyfrowo-witualną" w ostatnim podpunkcie sprawy nr. 4c pod koniec artykułu :)
To nie jest tak, że taki tekst pisze się z dnia na dzień.
Generalnie samo pisanie tego artykułu zajęło mi kilka miesięcy, a zbieranie materiałów do niego ponad pół roku.
Podsumowałem też wszystkie argumenty ze wszystkich swoich dyskusji nt. piractwa, które prowadziłem na różnych portalach z różnymi ludźmi całymi latami, dodałem trochę własnej inwencji, parę własnych przemyśleń no i efekt jest taki jak widać :)
Po pierwsze, jeśli otwarta kultura jest rzeczywiście lepsza, to dlaczego komercja nie została jeszcze wyeliminowana? Przecież darmowe utwory powinny mieć ogromną przewagę nad płatnymi. Obecne prawo nie zakazuje nikomu tworzyć i udostępniać za darmo swoich utworów licząc na darowizny użytkowników. Zresztą jest często spotykane - ale głównie w przypadku utworów niskiej jakości, które nie mogłby liczyć na sukces na komercyjnym rynku. Obecny system to właśnie koegzystencja rynku komercyjnego
Komentarz o treści adekwatnej do artykułu...
Komentarz usunięty przez moderatora
Oczywiście, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Niemniej jednak, nie zaprzeczysz, że "własność intelektualna" spowalnia ogólny rozwój społeczeństwa. Pozostaje tylko pytanie czy powinniśmy ingerować w interes jednostek "dla dobra ogółu" - bo wiadomo jak nie raz i nie dwa takie akcje się skończyły. Moim zdaniem: w tym wypadku tak.
Spokojnie, wszystko będzie. Nie wyrabiam.
Myślicie że ja mam pierdylion klawiatur i milion rąk ?
Akurat całkiem śmiesznie się czyta Twoją wypowiedź, bo pod tym i nad tym komentarzem jest wiele argumentów, na które do tej pory nie zobaczyłem odpowiedzi.
Stephen King nie powinien mieć praw do swoich dzieł, bo nie wymyślił liter, noszk$%#a litości, szkoda komentowac.
Wszystko to są własności intelektualne innych ludzi. To co człowiek przelewa na papier pisząc powieść również składa się z takich zmodyfikowanych własności.
No nie wierzę w to, co czytam. Wychodzi na to, że jedynym
Po 1 fakt jest taki ze piracenie jest przestepstwem i tlumaczcie sobie to jak chcecie ale taki jest faktk.
Po 2 kazdy piraci, (mysle ze ~90% uzytkownikow internetu)
Po 3 Sprawa nr 1 ktora została opisana jest całkowicie absurdalna i tak naprawde autor chyba mysli nie logicznie, ale jezeli podazac jego logika to skopiuje sobie jego artykul i zamieszcze go w
"Własne programy"? Jakim prawem chcesz sprzedawać programy, które w 95% są własnością społeczeństwa?
[[[Boli mnei tylko ze piszesz ze gdybys nei sciagnal to bys napewno nie kupil]]]
Niekoniecznie.
Czasami mogę też ściągnąć żeby sprawdzić czy coś jest dobrym produktem. W takim przypadku zakupię dany produkt, jeżeli będzie mi on odpowiadał.
[[[Mam nadzieje ze kiedys (piszesz ze jestes informatykiem) napiszesz jakis wyj!%any program i nic na nim nie zarobisz za to kazdy znajomy bedzie z neigo korzystal, bo sciagnal z netu.]]]
Jestem programistą, ale mój