Mieszkam na drugim piętrze, moje okna wychodzą na wyjście ewakuacyjne klubu Bataclan. Tej nocy pracowałem w domu, telewizor był włączony, leciał jakiś kryminał. Usłyszałem huk, który brzmiał jak wybuch petardy, i najpierw pomyślałem, że to strzały z filmu. Ale jednak dźwięk był zbyt mocny, podszedłem do okna.
Już wcześniej byłem świadkiem kilku ewakuacji z klubu, ale tym razem ludzie nadbiegali ze wszystkich kierunków. Widziałem kilku leżących na ziemi i
ja tylko czekam na odwet ze strony francuzów, wtedy się zacznie otwarta jatka, czy nikt nie ma świadomości, że skończy się to pogromami, ale proces jest już chyba nieodwracalny
Siedem ataków jednocześnie: Pierwszy atak na France International Stadium w Saint-Denis w trakcie meczu - zamachowiec wysadził się w powietrze, drugi w teatrze na Pataklan, a trzeci restauracja na wschód od stolicy, kolejny klub nocny Bataclan, i jeszcze w trzech różnych miejscach.
Komentarze (309)
najlepsze
nie rozumiem tego zdania
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
-_-