Ja mogę wszystko zrozumieć. Nawet to, że jak się koniowi przyklei taśmę na pysk to się uspokoi. Ale jedna rzecz jest niepojęta - jak ludzie na to wpadli? -Hey, John, koń mi wierzga! Co robić? -Kurde, Mike, stary nie wiem, mam w kieszeni taśmę, może by mu tak na ryj przykleić? -Pomoże? -Nie wiem, zaraz się przekonamy.
Tak to wyglądało? Setki pytań bez odpowiedzi: Dlaczego taśma? dlaczego na pysk? Dlaczego nie oliwa
@mike78: nie znam się, ale się wypowiem. Któregoś dnia poprosił taki kowal(?) o pomoc jakiegoś kolesia. Koleś gładził konia po łbie przy nozdrzach i zwrócił uwagę, że jak trzyma tam rękę, to koń przestaje być nerwowy. Wyciagnał wniosek, że sama świadomość tego, że coś leży na łbie konia, powoduje, że on się uspokaja, albo staje bez ruchu, i tak przyklejono taśmę.
Ale jedna rzecz jest niepojęta - jak ludzie na to wpadli?
Dlaczego taśma? dlaczego na pysk?
@mike78: Zapewne był to wynalazek powstały przy mniej lub bardziej nieudanej próbie instalacji dutki. Dutka, to taki patent na konia, który wygląda jak kij z przyczepioną na końcu pętelką ze sznurka. Tą pętelką chwytasz chrapy (górną wargę) konia i zaczynasz kręcić kijkiem zacieśniając pętlę (filmik poniżej). Zaciska się mocniej lub słabiej, zależnie temperamentu od konia,
Mózg konia potrafi przetwarzać tylko jeden wątek. Zanim przyklei się taśmę, koń ma milion pytań bez odpowiedzi "a co on chce mi zrobić?", "czemu mnie chwyta za nogę?", "dlaczego dotyka mnie tym zimnym przedmiotem", "dlaczego przez 5 minut nie było Ryszarda Petru w telewizji" itp. i zaczyna się denerwować. Natomiast po przyklejeniu mu taśmy wszystkie jego myśli dotyczą tylko kawałka taśmy, koń myśli wtedy mniej więcej "wow, taśma, wcale nie spada, duck
Tak samo jakby koguta na boku położyć i źdźbło trawy (słomkę) przez oko i grzebień przełożyć. Nie ruszy się. Cztery upasione koguty pod mieszkaniem położyliśmy z bratem w ten sposób położyliśmy a babcia z lamentem, że koguciory zdechły. Niestety, na kury działa to słabiej. Kotełom po przyklejeniu taśmy do boku też się dziwnie robi. Kręcą się w kółko. No ale to koteły. Gupie są. Dla kotełów, to walerianę rozlać na betonie. Liżą
Tak sobie oglądam ten filmik i dochodzę do wniosku, że kowal to musi być odważny gość. Ja to bym się pewnie obesrał ze strachu, że mi ta klacz z kopytka zasunie :)
Komentarze (68)
najlepsze
-Hey, John, koń mi wierzga! Co robić?
-Kurde, Mike, stary nie wiem, mam w kieszeni taśmę, może by mu tak na ryj przykleić?
-Pomoże?
-Nie wiem, zaraz się przekonamy.
Tak to wyglądało? Setki pytań bez odpowiedzi: Dlaczego taśma? dlaczego na pysk? Dlaczego nie oliwa
Któregoś dnia poprosił taki kowal(?) o pomoc jakiegoś kolesia. Koleś gładził konia po łbie przy nozdrzach i zwrócił uwagę, że jak trzyma tam rękę, to koń przestaje być nerwowy. Wyciagnał wniosek, że sama świadomość tego, że coś leży na łbie konia, powoduje, że on się uspokaja, albo staje bez ruchu, i tak przyklejono taśmę.
@mike78: Zapewne był to wynalazek powstały przy mniej lub bardziej nieudanej próbie instalacji dutki.
Dutka, to taki patent na konia, który wygląda jak kij z przyczepioną na końcu pętelką ze sznurka. Tą pętelką chwytasz chrapy (górną wargę) konia i zaczynasz kręcić kijkiem zacieśniając pętlę (filmik poniżej). Zaciska się mocniej lub słabiej, zależnie temperamentu od konia,
Komentarz usunięty przez moderatora
Kotełom po przyklejeniu taśmy do boku też się dziwnie robi. Kręcą się w kółko. No ale to koteły. Gupie są.
Dla kotełów, to walerianę rozlać na betonie. Liżą
@kpecak: szanuję xD
@kpecak: Człowiekowi jak przykleisz coś pomiędzy łopatkami, tak że sięgnąć nie może też się kręci w kółko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
"bardziej agresywniejsze"