Bywa tak czasem... Są ludzie, którzy jak zapalą to non stop się śmieją. Natomiast są też tacy, na których ziele działa depresyjnie. Dzieje się tak szczególnie, kiedy nie czujemy się wewnętrznie dobrze, kiedy nie jesteśmy w miłym otoczeniu, wśród zaufanych ludzi... Mnie się zdarzyło parę razy mieć ciężkie stany. Nie raz sobie powtarzałem; niech to się wreszcie skończy... Ale nigdy nie tak, żebym myślał, że umrę ;) Zazwyczaj po paleniu jesteśmy na
Polewkowy? Ta...zapewne paliisz MJ i nie miałeś takich przygód, może kiedyś się przekonasz. Dobry holender potrafi tak skotłować. Bad trip jest możliwy po ganji. Ale nie jestem tai durny żeby przybliżać szczegółów na wykopie. Kto nie wie ten się może śmiać, kto tego doświadczył nie powie że jest to takie "polewkowe"
Komentarze (7)
najlepsze