@troodon: Tak jeszcze dodam co do OT: "Hurr durr, żołnierze majo noktowizory!". No tak - bo użycie noktowizora wymaga 10 lat ćwiczeń a sam noktowizor kosztuje tyle co czołg...
A z tą projekcją sił to już mu na mózg padło. Tak - marynarka i będziemy projektować siły. Desant zrobimy na Piotrogród... Aha... Na pewno coś by tam dopłynęło. Nawet do Królewca by nie dało rady.
Ciekawie mówi o geopolityce, ale w temacie obrony terytorialnej niestety opowiada banialuki. Przecież koncepcja aktualna obrony terytorialnej w ogóle nie pokrywa się z jego tezami. Dobrze podsumowuje to jeden z komentarzy pod filmem na yt:
Pomylenie zadań OT z zadaniami OC to kolejny idiotyzm tego pana mający na celu dyskredytację OT. Do tego typu celów są organizacje typu PCK i ZHP, czy służby typu Policja, SM, OSP . To nie 1995 rok.
Są różne rodzaje walk i różne rodzaje wojsk i tyle właściwie wystarczy, żeby cały ten wywód obalić. OT z założenia nie ma służyć walce z dobrze wyszkolonym i uzbrojonym wojskiem (chyba, że to ostateczność). Idąc dalej tokiem rozumowania tego pana, można w ogóle zrezygnować z konwencjonalnego wojska, skoro w grę wchodzą atomówki i można wszystko zdmuchnąć.
OT powinna być przystosowana do współczesnych wyzwań. Poza tym, bardzo mile widziane jest by wróg był angażowany i rozpraszał swoją uwagę na dużą ilość mało wartościowych strategicznie celów przy okazji samemu się odsłaniając i pozwalając na skuteczniejsze działania właściwej armii i specjalistów. Nie bez powodu przyjmuje się, że wróg musi mieć znacznie liczniejsze siły gdy jest OT niż przy konflikcie konwencjonalnym. I jeszcze raz powtarzam OT jeżeli ma mieć sens powinna być
Wykop, bo kształt i zadania OT są warte rzetelnej dyskusji. Walczyć z wrogiem, czy ocalić tkankę biologiczną narodu, to była główna oś sporu pomiędzy dowództwem NSZ oraz AK w czasie II Wojny Światowej.
O ile szanuję pana Bartosiaka i jego wiedzę oraz poglądy, to akurat w tej kwestii się z nim nie zgadzam. Jego głównym zarzutem względem obrony terytorialnej jest niedostatki sprzętowe i słaby ekwipunek, a w szczególności brak noktowizorów i środków łączności. To są bardzo słabe argumenty, zważywszy na to że taki sprzęt dla OT można zakupić w ramach MONu i na dodatek nie są to jakieś ogromne pieniądze - elektronika dzisiaj jest bardzo
Co prawda opublikowałem jakiś czas temu wypowiedź Bartosiaka w tym samym temacie, ale wykopie bo może temu tutaj znalezisku uda się przynajmniej dotrzeć do szerszego grona, poza tym to jest inny wykład i Bartosiak rozwinął tutaj swoją myśl i jednocześnie od razu obalił kilka kontrargumentów często przywoływanych przez zwolenników takiego rozwiązania. http://www.wykop.pl/link/2957605/mec-jacek-bartosiak-o-armii-terytorialnej/
Przecież w w wojnie nie chodzi o to żeby jebnąć atomówkę i mieć hektary spalonej ziemi, najważniejsze to przejęcie infrastruktury, a przede wszystkim ludzi i wykorzystanie ich do pracy. Dlaczego Rosjanie walczyli z AK a np. nie mogli wyciąć wszystkich Polaków do zera, pewnie nie byłby to jakiś duży problem dla Rosjan, no właśnie ale co by poprzez to osiągnęli ? Przejęte miasta musieli by obsadzić swoimi tępymi chłopami którzy nie byliby
Nie zgodzę się z nim! Obrona terytorialna jest dobrym pomysłem, kosztuje mało, składa się z patriotów a co za tym idzie morale mają wysokie i nie zależą od żołdu. W czasie wojny mogą pilnować porządku, zapobiegać napadom, rabunkom i rozprzestrzenianiu się grup mafijnych. Wyposażeni w TOW mogą przeciwstawić się czołgom a wyrzutnia kosztuje o wiele mniej niż nowoczesny czołg. Ludzie znają teren na którym działają, każdy zagajnik, każdy dół czy górę.
Nauczyć sterowania dronem, działania pod przykrywką, czy unikania wykrycia mimo zastosowania nowej technologii przez wroga
@Nicrame: Ręczna wyrzutnia przeciwlotniczych czy przeciwpancernych pocisków rakietowych jest znacznie tańsza niż dron i nie wymaga infrastruktury lotniskowej.
@Nicrame: Tylko jaki pożytek z partyzantki która nie ma możliwości zestrzelenia drona czy rozwalenia BWP? To ma być wojsko weekendowe jak Gwardia USA, a nie kolejny Strzelec.
Hmm... brzmi sensownie i w ogóle, ale w praktyce, to jednak Państwo Islamskie pokazuje, że grupa bojowników wyposażonych w low-tech jest bardzo potężną siłą, z którą USA i ich sojusznicy jakoś nie mogą sobie poradzić od kilku lat. :] A tereny pustynne, które zajmują to jest dopiero rzecz nie do obrony przed nowoczesnym sprzętem.
@Stanelli: A kto powiedział, że USA z nimi walczy? Są filmiki gdzie zrzucają im palety granatów. Od kiedy Rosja weszła z wojskiem to ISIS wycowało się z 33% terytoriów.
Komentarze (39)
najlepsze
na dodatek amerykańskiej Gwardii Narodowej ktoś zapomniał przekazać zdanie pana Bartosiaka
"Hurr durr, żołnierze majo noktowizory!". No tak - bo użycie noktowizora wymaga 10 lat ćwiczeń a sam noktowizor kosztuje tyle co czołg...
A z tą projekcją sił to już mu na mózg padło. Tak - marynarka i będziemy projektować siły. Desant zrobimy na Piotrogród... Aha... Na pewno coś by tam dopłynęło. Nawet do Królewca by nie dało rady.
Dobrze podsumowuje to jeden z komentarzy pod filmem na yt:
Idąc dalej tokiem rozumowania tego pana, można w ogóle zrezygnować z konwencjonalnego wojska, skoro w grę wchodzą atomówki i można wszystko zdmuchnąć.
Jego głównym zarzutem względem obrony terytorialnej jest niedostatki sprzętowe i słaby ekwipunek, a w szczególności brak noktowizorów i środków łączności.
To są bardzo słabe argumenty, zważywszy na to że taki sprzęt dla OT można zakupić w ramach MONu i na dodatek nie są to jakieś ogromne pieniądze - elektronika dzisiaj jest bardzo
@dendrofag: Właśnie nie. To są duże koszta w skali kraju i nie ma na to forsy zwyczajnie.
@dendrofag: Ale nie ta dla wojska. Zabawki z Chin są tanie, ale to musi być sprzęt co wytrzyma zalanie, zasyp[anie w piachu czy wycieczkę w błocie.
http://www.wykop.pl/link/2957605/mec-jacek-bartosiak-o-armii-terytorialnej/
Dlaczego Rosjanie walczyli z AK a np. nie mogli wyciąć wszystkich Polaków do zera, pewnie nie byłby to jakiś duży problem dla Rosjan, no właśnie ale co by poprzez to osiągnęli ? Przejęte miasta musieli by obsadzić swoimi tępymi chłopami którzy nie byliby
@Nicrame: Ręczna wyrzutnia przeciwlotniczych czy przeciwpancernych pocisków rakietowych jest znacznie tańsza niż dron i nie wymaga infrastruktury lotniskowej.
To ma być wojsko weekendowe jak Gwardia USA, a nie kolejny Strzelec.
A tereny pustynne, które zajmują to jest dopiero rzecz nie do obrony przed nowoczesnym sprzętem.
Od kiedy Rosja weszła z wojskiem to ISIS wycowało się z 33% terytoriów.