Szacun. Co do odręcznego pisania, znajomy dostał kiedyś do złożenia książkę o historii kolei bardzo sędziwego Pana, który sam mówił że raczej nie dożyjej jej wydania. Musiał do składu przepisać dobre ok 200 stron... Maszynopisu, wraz z ręcznymi notatkami czy korektami, które starszy Pan wpisał już po napisaniu poszczególnych rozdziałów.
@zygmunt_III_waszka: szczęściem jest dożyć generalnie takiego ładnego wieku, zbyt wielu tak sędziwych osobiście nie znam - a że tej pani się chciało i się udało to super, dla mnie jest to przykład na to, że w każdym wieku można zrealizować obrane przez siebie cele i nie jest się na coś za starym, zresztą w artykule są podane dwie jeszcze starsze doktorantki
Komentarze (89)
najlepsze
@Szala: te gowno co ie potrafi wyszukac nawet przez google :>