Wyrok zależy od szczęścia
Od czego zależy wyrok sądu? Od stanu faktycznego? Nie! On zależy od wydziału, do którego trafi sprawa.Zestawienie rozbieżności zachodzące pomiędzy orzeczeniami I i VI wydziału Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawach dotyczących opcji walutowych. Patologi wymiaru sprawiedliwości w Polsce !!!
fryferykkompot z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 37
Komentarze (37)
najlepsze
Moim zdaniem problem istnieje. Z jednej strony każdy sędzia jest niezależny merytorycznie i orzeka zgodnie ze swoją wiedzą, doświadczeniem życiowym i logiką. Ale jak widzi się sytuację, gdy w jednym wydziale tego samego Sądu Okręgowego, w tożsamych stanach faktycznych i prawnych, dwóch sędziów w sposób kompletnie odmienny interpretuje umowy o tej samej treści i zawarte pomiędzy tym samymi podmiotami, to ciężko wytłumaczyć laikowi dlaczego
@megawatt: Ale nie mamy w Polsce prawa precedensowego. Teoretycznie, to sądy mogą nie przejmować się orzecznictwem SN i sądzić wg swojego "widzimisię".
A inna sprawa - SN też przecież wg swojego uznania interpretuje prawo i ta i interpretacja nie musi być spójna ani z odczuciami większości społeczeństwa, ani z intencjami ustawodwacy.
2. Nieekwiwalentność świadczeń. Derywaty to moja działka hobbystyczno-naukowa.
I właśnie czy umowa opcji jest wzajemna czy nie i czy świadczenia w niej muszą być równoważne jest dosyć sporne w naszej doktrynie prawnej. Zwłaszcza, że a) to są umowy nienazwane b) przeklejone żywcem z
@idk2612:
Ktoś te umowy zatwierdził? prawnik, radca albo notariusz
Trochę kontaktu z polskim przedsiębiorcą miałem od strony prawnej - idzie on do prawnika gdy jest problem. Znaczy się przejrzenie umowy kosztuje zależnie od regionu kraju kilkuset złotych. A do prawnika idzie się z problemem, więc nikt tych umów nie przeglądał. O ile w przypadku zwykłego Kowalskiego to rozumiem, to gdy widzę gościa prowadzącego biznes, który umowy o wartości kilkuset tys PLN nie daje prawnikowi do przeglądu coś mi się