200 tys. dolarów za dowód, że Microsoft zbudował potęgę na kradzionym kodzie
Jeśli cała historia jest prawdziwa, to za pomocą jednego polecenia da się w MS-DOS wydrukować notę o prawach autorskich, na której widnieje nazwisko Kildalla, autora prostego systemu CP/M.
klocus z- #
- #
- #
- #
- #
- 107
Komentarze (107)
najlepsze
@KingaM: W sądzie.
@KingaM: A co stoi na przeszkodzie, żeby wziąć oryginalny kod, kompilator użyty do skompilowania go i porównać binarki? I masz odpowiedź czy to to samo czy nie...
Osobiście uważam że czas tego gościa przeminął i nie ma co robić to rzuca oskarżenia na prawo i lewo.
Bill musiał by posmarować znacznie więcej.
panowie...
- niepublikowanie
- musiałby
no chyba że ta ukryta
Ale z tego co wiem kod źródłowy MS-DOSa został opublikowany już dawno, chyba w którąś rocznicę dosa. Skoro tam nikt nic dziwnego nie znalazł, to dziwne jakby w skompilowanym dosie coś znaleźć.
2. Rozpowszechniasz tę informację na wykopach, redditach, gdzie tylko popadnie
3. Informacja zaczyna żyć własnym życiem, trąbią o niej w całych internetach.
4. Zgłaszają się do ciebie prawnicy reprezentujący interesy MS, proponują więcej niż te 200 tys za to że nie ujawnisz dowodu
5. Zgadzasz się
6. Profit.
@4rchibald:
Trzeba rozebrać pliki .exe/.com/.sys i męczyć debugger, potem próbować po załadowaniu programu przeskoczyć do "podejrzanej" funkcji, która siedzi pod konkretnym adresem w pamięci.
Może nawet uruchomienie jakiejś aplikacji / systemowej komendy z parametrem i wystąpienie przerwania (np.
int 21h
MS-DOS, to były czasy...