@lisu_: nie mądrz się tak, czasem się komuś zdarzy pominąć, albo zapomni całkowicie i zawsze ktoś spamuje takimi bezsensownymi komentarzami jak twój czy też mój.
Skuteczność tej metody potwierdziły ostatnie wybory prezydenta USA.
Ciągłe mamlanie w CNN o wyborze pomiędzy Hilary Clinton i Barakiem Obamą spowodowało że ciemny amerykański lud zapamiętał tylko te dwa nazwiska. Ważne były jaki głos elektorski na kogo się przesunął, kto jak był ubrany, jak uczesany, a to jaki kto ma program zszedł na drugi plan.
Moment ostatecznego wyboru kandydata Demokratów przesunięto jak najpóźniej w czasie. Prawda była taka, że Obama miał prezydenturę
Nie jesteśmy niczyimi więźniami. Wystarczy rozejrzeć się trochę szerzej, i dojrzeć innych kandydatów i inne partie, którzy nie należą do grupy ludzi ruchających ten biedny naród prosto w dupsko bez wazeliny od ponad dwudziestu lat.
Ludzie! Skoro nie chcecie aby prezydentem był Sikorski, Kaczyński, Komorowski czy Szmajdziński (wszyscy oni to oszuści i złodzieje!) to głosujcie na tych kandydatów, którzy nie będą promowani! Co z tego, że zagłosujecie na "przystojnego" Sikorskiego? Oddacie wtedy głos na PO. Co z tego, że na Komorowskiego czy Szmajdzińskiego? Zagłosujecie na komuchów! A może Kaczyński? Przecież ten pajac podpisał traktat lizboński i wprowadzał żałoby co pół roku!
@Axelio: Nie przyszło Ci do głowy, że ktoś może CHCIEĆ głosować na PO, komuchów, albo żałoby narodowe co pół roku? W większości krajów nie ma tak "bogatej" oferty politycznej jak u nas. Gdzie masz w Europie takie partie jak PiS? Albo PSL?
dosyć oczywista obserwacja ale nie czyni jej to mniej prawdziwą - swoją drogą bardzo prosty, a jakże przy tym skuteczny pomysł. myślę sobie jednak, że w dobie polityki medialnej (gdzie i tak nic nie jest "naprawdę") wolę takie sprytne posunięcia niż pranie brudów i słomę z butów. może to nowa jakość w rodzimym politykowaniu? nie klaszczę w dłonie ale muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem mimo, że nie należę do elektoratu tejże
Po pierwsze nowością w naszej polityce jest to, że nie jest zakulisowo wyłaniany (lub wyznaczany) kandydat na prezydenta ale właśnie przez demokratyczne (mniej lub bardziej) wybory. A przez to, że kandydaci są z tej samej partii - cała kampania sprawia wrażenie sympatycznej (spróbowaliby inaczej!) i pozytywnej.
Po drugie - jest to genialne posunięcie, dzięki któremu PO zmonopolizowało prawie serwisy informacyjne (co wydaje się skręca
Komentarze (82)
najlepsze
Ciągłe mamlanie w CNN o wyborze pomiędzy Hilary Clinton i Barakiem Obamą spowodowało że ciemny amerykański lud zapamiętał tylko te dwa nazwiska. Ważne były jaki głos elektorski na kogo się przesunął, kto jak był ubrany, jak uczesany, a to jaki kto ma program zszedł na drugi plan.
Moment ostatecznego wyboru kandydata Demokratów przesunięto jak najpóźniej w czasie. Prawda była taka, że Obama miał prezydenturę
Ludzie, wierzę w was. Zagłosujcie na
Prędzej Lenin zmartwychwstanie niż JKM zostanie prezydentem.
- (imię) ! Debata w TV dwóch przyszłych prezydentów !
Myślała że to tylko między nimi będzie walka. Podobnie mogło zareagować kilka milionów innych ludzi. Ten sposób działa.
Po pierwsze nowością w naszej polityce jest to, że nie jest zakulisowo wyłaniany (lub wyznaczany) kandydat na prezydenta ale właśnie przez demokratyczne (mniej lub bardziej) wybory. A przez to, że kandydaci są z tej samej partii - cała kampania sprawia wrażenie sympatycznej (spróbowaliby inaczej!) i pozytywnej.
Po drugie - jest to genialne posunięcie, dzięki któremu PO zmonopolizowało prawie serwisy informacyjne (co wydaje się skręca