Skandal! W Open Finance każdy radzi co innego!
Czy idąc do najlepszego "doradcy finansowego" możemy oczekiwać tej samej oferty i jakości? Okazuje się, że niekoniecznie. W Open Finance dostaniesz różne oferty dla tych samych założonych warunków. Czy tak powinno być?
jasiu28 z- #
- #
- #
- 17
Komentarze (17)
najlepsze
Dawno nie widziałem tak głupiego tekstu i tym bardziej nóż sie w kieszeni otwiera, bo ten cały Alert to usługa powstała dzieki tym głośnym dofinansowaniom z UE przyznawanych przez PARP. Tutaj takie głupoty piszą, a ciekawe projekty nie dostały kasy, bo
A prawda jest bolesna, doradca to po prostu sprzedawca. I poleca klientowi to z czego ma najwyższą prowizję bo z tego żyje.
Jeśli chcesz kredyt na 400 tys. i masz określone dochody to jak to możliwe, że jeden pseudo doradca znajdzie ci lepszy kredyt w PKO a drugi w Nordea Banku? Coś tu nie tak!!!
Rozumiem, że są różne przypadki i wyjątki, ale nie gdy każdego pytasz o to samo.
Ostatnio się skusiłem - kierowałem się tym że mam nikłe pojęcie o tych sprawach, i liczyłem naprawdę na fachową pomoc - czyli znalezienie mi dobrej oferty na kredyt hipoteczny. Etapy rozczrowań były następujące:
1. Na pierwszym spotkaniu facet się uparł że nie ma sensu sprawdzać żadnego innego banku poza Polbankiem - bo mają taaakie promocje że szok, 30 min opowiadał o wszpaniałości
szpecu być może mówisz o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania ?
potwierdzam, moja koleżanka na 1 roku ekonomii została doradcą finansowym, nie mając nawet pojęcia o realnej stopie procentowej. Sam kiedyś spytałem się takiego doradcę jaka będzie realna stopa procentowa, nie potrafił odpowiedzieć (nawet nie wiedział że to się liczy) i podawał nominalną.