Dostał mandat, więc napisał seksistowski felieton o "milicjantce"
Sprawa jest banalna - Dominik Zdort, publicysta "Rzeczpospolitej", przeszedł przez ulicę w niedozwolonym miejscu, więc dostał mandat od policjantki. Na tym jednak się nie skończyło. Żądny zemsty konserwatysta postanowił ukarać policjantkę felietonem, który ocieka seksizmem
wodzik z- #
- #
- #
- #
- 162
- Odpowiedz
Komentarze (162)
najlepsze
- określił bieganie rozrywką dla ludzi o niezbyt subtelnej umysłowości;
- stwierdził, że nazwę 'półmaraton' wymyślono w czasach politycznej poprawności po to, żeby nie urazić tych uczestników biegu, którzy na przebiegnięcie całej trasy nie mają siły;
- dumał o konieczności deportacji Tatarów i wyraził nadzieję, że opiekują się nimi polskie służby;
- zaproponował także utworzenie rezerwatów dla psiarzy.
Co do
@grazwydas: Nigdy nie czytałem żadnego jego tekstu, nawet nie wiedziałem że jest publicystą. Chyba jestem za mało lewacki
@konkretnykrakow:
Prawicowy? Nigdy!
To był lewacki zamach. Policjantka polowała niego jak UB na Żołnieży Wyklętych.
Tiaaa. PiS powinien ustawą nakazać oglądanie policjantom, wszystkich filmów Barei, żeby potem mogli umieć się śmiać z wymuszonych dowcipów osób przez nich zatrzymanych.
Policji też. Na drogach jest u nas na tyle niebezpiecznie, że można skupić się naprawdę na tym, co stanowi największe zagrożenie. Tyle, że zamiast jechać po zwykłych policjantkach powinien skupić się na osobach odpowiedzialnych za te działania.
To samo ma część niezbyt urodziwych feministek - nie znalazły partnera i sobie urządzają terapie grupowe na tych swoich spędach, gdzie obwiniają mężczyzn o całe zło. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@eduu:
Także w porównaniu z Kaliszem pan Zdort jest o