Sprawa z 2010 r. Z gównoartykułu nic nie wynika. Nie wiem na jakich warunkach go zatrudniała w latach 2010-2011 i czy ma to jakikolwiek związek z tym, że poślubiła do dwa lata później. Po co coś takiego w ogóle wykopywać?
Wspaniały artykuł, w zasadzie nic nie wiadomo. O ile ta sędzia w ogóle istnieje (brak nazwiska, brak oskarżenia, brak postępowania dyscyplinarnego), to nie wiadomo nawet ilu było chętnych do wydawania tych opinii. Nie byłbym wcale zdziwiony gdyby to była "przysługa" dla sądu, bo nie było innych chętnych do wydania opinii. Uposażenia dla biegłych lekarzy nie są jakieś super atrakcyjne. No ale to tylko możliwe wyjaśnienia, które rzetelny dziennikarz powinien wyjaśnić.
Komentarze (40)
najlepsze
Jaki tam mamy bilans? 4 kradnie, 1dna zatrudnila kochanka? Zostalo jeszcze 10330.
Aha, gdyby ktos tam dodawal na Rzeplinskiego, to juz nie trza, bo TK jest juz w PiS.
Co wyglada lepiej I jak wykorzystales czas oszczedzony tym jednym znakiem?
No ale to tylko możliwe wyjaśnienia, które rzetelny dziennikarz powinien wyjaśnić.