36-latek i jego syn mieli rany postrzałowe głowy. Policja na miejscu znalazła też broń - przerobiony karabinek sportowy KBKS, na który mężczyzna nie miał pozwolenia. Według nieoficjalnych informacji mogło to być tak zwane samobójstwo rozszerzone. 36-latek miał najpierw strzelić do swojego syna, a potem siebie.
Komentarze (1)
najlepsze