CZ.2
TOG 2
Na przełomie 1940/41 roku powstały dwa nowe projekty czołgu TOG. Konstruktorzy postanowili całkowicie usunąć haubicę z kadłuba, oraz zrezygnować z gąsienic oplatających cały kadłub. W kadłubie zlikwidowano część, która poprzednio wystawała ponad gąsienice. Tym samym obniżając o kilkadziesiąt centymetrów sylwetkę pojazdu. Skrócono również nieco jego długość i zmniejszono powierzchnię nacisku gąsienic na podłoże. Poprawiło to manewrowość pojazdu na utwardzonej powierzchni nie zmniejszając mobilności na tej grząskiej.
Pozostawiono wieżę z poprzedniej wersji projektu (TOG1), oraz sponsony z karabinami. Główne uzbrojenie miało stanowić działo 2 funowe oraz miotacz ognia osadzony w kadłubie. Pancerz z boków oraz z przodu miał wynieść 76mm, ale z przodu efektywność jego wzrastała do 100mm.
Obniżono koło napinające co pogorszyło zdolności do pokonywania wysokich przeszkód terenowych.
TOG 2R
Konstruktorzy wiedzieli, że TOG2 może być nie wystarczający, głównie z powodu zbyt słabej armaty. Dlatego zaprojektowano wkrótce drugą poprawioną wersję: TOG2R (od revised). Czołg ten miał posiadać szerszy pierścień wieży mogący pomieścić większą 3 calową (76,2mm) armatę. Niestety szerszy pierścień oznaczał większą wagę i wymagał więcej miejsca w przedziale bojowym. Dlatego projekt nie przewidywał bocznych sponsonów. Musiano też przesunąć kierowcę do przodu, co wymagało dodania na przednim pochylonym pancerzu dobudówki z pionowym pancerzem. Aby ograniczyć wagę, pojazd miał być krótszy i mierzyć 8,33 metra zamiast 10,13 metrów.
MAKIETA projekt
Podobnie jak przy pierwszym TOG'u tak i przy drugim, przed zbudowaniem prototypu najpierw zbudowano drewnianą makietę samej przedniej części pojazdu. Inżynierowie wiedzieli, że nie ma środków, ani czasu na budowę wielu prototypów dlatego jak najwięcej rozwiązań należało sprawdzić na makiecie, a później na pojedynczym prototypie. W tym celu zaprojektowano specjalną wersję pojazdu łącząc w sobie cechy TOG'a 2 i TOG'a 2R. Pojazd posiadał długie cielsko podstawowej wersji, jej układ gąsienicowy, oraz miejsce na sponsony, ale jednocześnie wyposażono go w dobudówkę na froncie, gdzie zasiadał kierowca, tak by pojazd wyposażyć zarówno w małe wieże, jak i w duże. Ten prototyp odbiegający od projektów, nazwijmy TOG'iem PT. Niżej znajdują się nazwy poszczególnych wersji które zostały stworzone na potrzeby tego artykułu. W istocie wszystkie one nazywały się T.O.G. numer 2, oraz T.O.G. 2 R.
TOG 2 makieta v1
Wróćmy jednak do makiety. Tą zbudowano również w wersji hybrydy między TOG 2, a TOG 2R. W makiecie zaczęto od sprawdzenia wersji wyposażonej w armatę 6 funtową 57mm. Na tym etapie nie myślano już o przestarzałej 40 milimetrowej 2 funtówce. Postanowiono, że czołg zostanie wyposażony w zmodyfikowaną wieżę z czołu A27. Modyfikacja polegała na zamontowaniu w wieży oprócz armaty i karabinu również miotacza ognia. Dodatkowo sprawdzono czy do kadłuba od przodu da się zamontować armatę 57mm.
O ile armata w kadłubie się mieściła, o tyle sam miotacz w wieży zajmował już zbyt wiele miejsca.
Tu warto wspomnieć, że TOG 2R z przodu w kadłubie mógł mieć zamontowany następujący wariant uzbrojenia:
- 2x karabiny maszynowe BESA
- armatę 40mm (w wersji dużej wieży)
- armatę 57mm (w wersji małej wieży)
- miotacz ognia.
Uzbrojenie to można było swobodnie zmieniać w warunkach polowych.
Problematyczne okazały się również sponsony z karabinami. Właz wejściowy w nich był zbyt mały, zaś strzelcy zajmowali miejsca wokół kosza wieży, co zmusiło do umieszczenia amunicji w innym miejscu, z dala od wieży. Strzelcy musieliby pomagać w doprowadzaniu zapasów amunicji do wieży. Postanowiono dokonać kilka poprawek i ponownie je sprawdzić na makiecie.
TOG 2 makieta v2
Stworzono nową makietę wieży nieco różniącą się od poprzedniej. Miotacz ognia przeniesiono z wieży do kadłuba na miejsce usuniętej armaty 57mm. Poprawki zatwierdzono i właśnie w takim wariancie miał trafić TOG 2 do produkcji.
TOG 2 R makieta
Po ustaleniu ostatecznego kształtu TOG'a z małą wieżą, przyszedł czas na próby wersji wielkowieżowej.
Sponsony zastąpiono włazem zwodzonym (patrz fotografia niżej), zaś w ogromnej wieży przewidziano miejsce na armatę 3 calową (76mm), miotacz ognia, oraz dwa sprzężone karabiny BESA. Kolejny karabin znalazł się w kadłubie.
Tu obyło się bez poprawek, więc postanowiono przejść do budowy stalowego prototypu w wersji TOG 2 PT (hybryda łącząca cechy obu wariantów).
TOG 2 PT1
Prototyp ukończono w marciu 1941 roku, zaś testy rozpoczęto 21 marca. Pojazd posiadał wówczas jeszcze wieżę z makiety z drewnianego modelu. Kadłub podobnie jak w poprzednim prototypie TOG 1 zbudowano z 12,7mm (0,5 cala) stali miękkiej. Do powierzchni jednak z przodu i z boków dośrubowano płyty. I tutaj napotkałem na pewne nieścisłości. Otóż pomimo, że czołg dotrwał do naszych czasów i jest ogólnodostępny, to natrafiłem na różne wersje grubości płyt pancernych. Jedne wersje podają 76mm, inne 64mm. Wychodziłoby więc na to, że jest 64mm+12mm, ale na zdjęciach przednia płyta (bez pancerza zasadniczego pod spodem) wygląda na co najmniej 75mm. Po za tym, boczne płyty pancerne chyba są cieńsze, ale jeśli jakieś źródło mówi o grubości boczków, to mówi o 76 mm. Jeśli ktoś miałby okazję osobiście zmierzyć pancerz tego pojazdu podczas pobytu w muzeum w Bovington, to prosiłbym o kontakt. Ignorując to co jest na zdjęciach, a biorąc pod uwagę najczęstsze wersje: pojazd ma 76mm z boku, z przodu (efektywność pancerza pochylonego od frontu miała prawie 100mm), oraz tyle samo na wieży. W pojeździe zawieszenie było sprężynowe, a nie twarde jak w poprzedniku.
Pojazd miał duży promień skrętu wynoszący nieco ponad 10 metrów. Również układ przenoszenia napędu zbyt szybko się zużywał. Nad tym jednak problemem już pracowano przy pierwszym prototypie.
TOG 2 PT2
Wkrótce pojazd został zmodyfikowany. Zlikwidowano rury wydechowe na grzbiecie, usunięto płytę pancerną zasłaniającą okno na sponson (właściwie zrobiono to jeszcze przed modyfikacją. Ułatwiało to inżynierom wchodzenie do pojazdu podczas testów), przebudowano układ napędowy oraz wymieniono atrapę na prawdziwą wieżę (według niektórych źródeł miała być to nadal atrapa ze stali miękkiej). Był to ostateczny kształt TOG'a. Usunięto miotacz ognia, oraz jeden z karabinów z wieży. Wieżę wyposażono w potężne jarzmo. 3 calowa armata (76mm) w którą został wyposażony była w stanie przebić 67mm na dystansie 1000m oraz 104mm na dystansie 100m.
Przód wieży był przewidywany na 100 mm, zaś jarzmo na 152mm. Postanowiono również zwiększyć grubość nienachylonej części przodu kadłuba do 100mm. Chciano to jednak zrobić dopiero w pojeździe seryjnym, więc prototyp pozostał przy starej płycie.
Pomimo, że pojazd miał dużo potężniejsze działo niż poprzednik, to nadal przegrywał z konkurencyjnym Churchillem. Po roku to samo 3 calowe działo zamontowano na Churchillu czyniąc TOGa niekonkurencyjnym.
Kolejne propozycje modyfikacji zakładały zwiększenie mocy silnika, oraz pogrubienie przedniego pancerza. Nie zmieniło to jednak zdania wojska. Po wprowadzeniu przez Niemców Panter i Tygrysów czołg nie nadawał się do niczego. TOG stracił na znaczeniu, ale nie było to jeszcze jego ostatnie słowo. Brytyjczycy prowadzili wytężone prace nad załadowaniem armaty 17-funtowej na czołg. Trwały już prace nad A29,a wkrótce nad A30. TOG był na tyle duży, że wielkie działo 17-funtowe nie wydawało się być wyzwaniem dla tego kolosa.
TOG 2 17-pounds PT3
W 1943 roku zaprezentowano kolejną modyfikację prototypu. Czołg wyposażono w nową ośmio-tonową wieżę produkcji Stiothert & Pitt. Miała ona do 114mm grubości pancerza, oraz została uzbrojona w potężną armatę 17 funtową. Był to pierwszy czołg brytyjski uzbrojony w to działo.
Pojazd ze względu na rozmiar, oraz niską prędkość wynoszącą jedynie 13,7 km / h miałby posłużyć jako ciężki niszczyciel czołgów. Waga wyniosła 81,3 t, co przy 600 konnym silniku dawało stosunek mocy do wagi na poziomie 7,5 KM/t. Dla porównania w musie wynosił on 6,4 KM / t, w tygrysie II 8,97 KM/t, zaś w TOG 1 9,42 KM / t.
Wojsko postanowiło postawić na A30 który był tańszy i szybszy, oraz na Churchilla VII który był znacznie lepiej opancerzony.
Krytyka projektu TOG była coraz głośniejsza i stało się oczywistym, że dobiega on ku końcowi.
Czołg był zbyt duży, ciężki, wolny, za mało zwrotny i zbyt drogi. Rozpoczęto więc wstępne prace nad kolejną ulepszoną wersją. Komisji Rozwoju Pojazdów wyjaśniono, że obecny prototyp to jedynie pojazd na którym testowano różne rozwiązania. Teraz jednak stary gang już gotowy do zbudowania trzeciego już właściwego prototypu.
TOG 2 R2
Od razu uprzedzam, że i to oznaczenie zostało stworzone na potrzeby tego tekstu. W istocie był to nadal TOG 2 R, czyli TOG revised.
//x3.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_8bfkxMEuu23vgEdptLxlNR4MZ5CWeA7U.jpg
Różnica wobec oryginalnego projektu polegała na użyciu wieży z armatą 17-funtową i zwiększeniu przedniego pancerza aż do 102mm, zaś na niepochylonej części nawet 152mm. Chciano także użyć lżejszych ogniw gąsienicowych, oraz zastosować koła na drążkach skrętnych jak w czołgu Cromwell. Skrócono by także jego długość z 8,33 do ok 7,7 metra. Pojazd miał ważyć mniej niż 80 ton i rozpędzać sie do 30 km/h.
Wojsko uznało jednak, że pojazd nadal byłby zbyt duży i ciężki, zaś ochrona nie wystarczająca.
Komisja Rozwoju Pojazdów zamknęła projekt w 1944 roku po tym jak do produkcji zaczęły trafiać pierwsze Mk VIII Challenger.
TOG 3
Pomimo klęski, panowie: Sir William Tritton, Sir Eustace Tennyson D'Eyncourt, Sir Ernest Swinton i Walter Wilson nie poddali się. Złożyli oni wniosek o reaktywowanie programu. Nowy pojazd miał eliminować wszystkie wady poprzedników.
Pancerz miał wynosić do 152mm, waga do 50 ton, prędkość do 40 km/h, uzbrojenie: armata 17-funtowa.
Wysokość kadłuba miała ulec zmniejszeniu, podobnie jak wysokość wieży. Nachylenie przedniej płyty przewidywano na ok 55'-60' stopni. Chciano zastosować klasyczny układ: silnik-przekładnia.
Projekt był bardzo obiecujący, gdyby nie fakt, że bardzo podobny pojazd już opracowywano, w ramach następcy Churchilla, a dokładniej czołgu A43 Black Prince.
Po raz kolejny Churchill wygryzł TOGa i tym razem już ostatecznie.
Nowy pojazd został nazwany A45 i był w sporej mierze zestandaryzowany z innym powstającym pojazdem nowej generacji: z A41 Centurion. A45 został zbudowany w 1948 roku i jest znany również jako FV201. Możemy przypuszczać, ze TOG 3 byłby podobnym pojazdem.
Dalszy los prototypu TOG 2
Prototyp po wojnie trafił do Bovington.
Po latach spędzonych na świeżym powietrzu został odmalowany i trafił do muzeum, gdzie możemy go podziwiać do dziś. W czołgu niestety zabrakło kilku bocznych płyt pancernych z tyłu oraz z przodu kadłuba.
//s.storage.akamai.coub.com/get/b15/p/coub/simple/cw_timeline_pic/513ae2fb9f6/835fde3ea33b3f12a5211/big_1470067446_image.jpg
Chcesz kiedyś wnukom powiedzieć, że o taki wykop właśnie walczyłeś? Wykop.
Komentarze (2)
najlepsze
to znajdziesz więcej. Póki co zrobię sobie przerwę z pisaniem kolejnych ciekawostek. 30 wykopów na 3 miesiące pracy to strasznie mało. Zwłaszcza, że od 2 tygodni główna jest usiana duplikatami i głupimi 30 sekundowymi filmikami pokroju: miauczący kot, czy przewracający się żul.
Zdobyłem unikatowe zdjęcia, a nawet szkice konstruktorskie, które nigdy wcześniej nie były wrzucane do sieci. Nie wiem gdzie to mogę opublikować, żeby włożona