Czemu haniebna? Z ich punktu widzenia jedzenie świń jest haniebne. U nas też się je zabija z okrucieństwem, ale czy ktoś postuluje zakaz ich uboju? Są różnice kulturowe i to wszystko.
Dokładnie, każdy kraj ma swój obyczaj. Nam się to wydaje oczywiście dziwne; ja nie wiem jak bym miał wp##!%!#ić na kolację mojego najlepszego przyjaciela-kota. Mi tam to ogólnie "lata", ale w Chinach psy na pewno odetchnęłyby z ulgą.
Haniebna to jest glownie hipokryzja i relatywizm moralny.
Jak dla mnie jedzenie psow jest zupelnie oki, przyznam sie ze sam nie jadlem (glownie dlatego, ze w Polsce jest to raczej niedostepny gatunek miesa w sklepach) ale nie mam zamiaru krytykowac tcyh co jedza.
Sam wcinam mlode cielaczki, owieczki czy np. ryby - czym sie rozni od nich pies? :)
@Tjarnaglofi: Jak mozna zjadac konie? Jak mozna zjadac krowy? Jak mozna zjadac inne zyjace istoty?
Jak dla mnie wybor jest prosty: albo nie jesz innych zywych istot, albo jak jesz to jedz i nie dziw sie, ze ktos woli kota czy psa od swini czy krowy - bo oburzanie sie na jedzenie psow to juz relatywizm moralny, hipokryzja.
Ja rozumiem, ze konkretna osoba moze byc emocjonalnie zwiazana z konkretnym zwierzeciem i
Nie ma to jak odrobina relatywizmu moralnego i hipokryzji na poprawę nastroju. Ja tam bym się o wiele bardziej ucieszył, jakby w Chinach przestali serwować ŻYWE (sic!) smażone ryby. Psa bym nigdy nie zjadł z racji mojego emocjonalnego przywiązania do tego gatunku, ale dopóki sam wpieprzam mięso to nie zamierzam kogoś krytykować tylko dlatego, że jemu nie przeszkadza zabijanie innych gatunków zwierząt niż mnie.
Komentarze (29)
najlepsze
Jak dla mnie jedzenie psow jest zupelnie oki, przyznam sie ze sam nie jadlem (glownie dlatego, ze w Polsce jest to raczej niedostepny gatunek miesa w sklepach) ale nie mam zamiaru krytykowac tcyh co jedza.
Sam wcinam mlode cielaczki, owieczki czy np. ryby - czym sie rozni od nich pies? :)
Jak dla mnie wybor jest prosty: albo nie jesz innych zywych istot, albo jak jesz to jedz i nie dziw sie, ze ktos woli kota czy psa od swini czy krowy - bo oburzanie sie na jedzenie psow to juz relatywizm moralny, hipokryzja.
Ja rozumiem, ze konkretna osoba moze byc emocjonalnie zwiazana z konkretnym zwierzeciem i
http://w789.wrzuta.pl/audio/9GNmFi9ZR2h/omkara_-_ballada_o_rzezniku
Komentarz usunięty przez autora