@GoraluCzyCiNieZal1: Właśnie miałem to napisać, w najlepszym momencie było cięcie. Ale patrząc na to z drugiej strony chciałbyś żeby Twój kumpel nagrywał do końca, czy lepiej żeby przerwał i próbował Cię gasić? ( ͡°͜ʖ͡°)
Dwoch idiotow. Jeden stoi na ognisku avdrugi dolewa jak ze szklanki. Benzyny do ognia dolewa sie z butelki z mala dziurka ktora trzeba scisnac zeby polecialo. Ogien sie nie cofnie, jest pelna kontrola jak w miotaczu ognia. Robie tak prawie codziennie rozpalajac w piecu. Z nafta bo mniej wybuchowa ale zasada ta sama.
@Jarek_P: taaa. Mój kolega wylądował w szpitalu z poparzeniami twarzy i rąk 3 stopnia bo miał troszeczkę benzyny w bańce i chciał chlusnąć do pieca (też nie pierwszy raz). Niestety, może jakby było dużo benzyny to by się zapaliła a tak #!$%@?ły opary że aż go rzuciło na drzwi od kotłowni ( ͡°͜ʖ͡°) Tak że jeszcze raz życzę powodzenia w wygrywaniu z selekcją naturalną.
Takiego stężenia debilizmu na m2 w ciągu kilkunastu sekund nie widziałem od dawna. Jeszcze ta locha stojąca z boku która zamiast lecieć i gościa przykryć czymś, to stoi i patrzy. jprdl.
@Fugi88888: sam sposób zły mega nie był, gdyby to zatkał szczelnie to by zgasło a własnie odrzucenie sprawiło, że cały znalazł się w płomieniach, wystarczyło normalnie postawić na ziemi i odejść.
kurna kiedys tak samo zrobilem, wzialem plastikowe wiaderko, nalalem troche benzyny z warsztatu wujka i poszedlem podsycic ognisko, które paliłem z kuzynami ( ͡°͜ʖ͡°) dostojnie polewam ognisko i widzę, że ogień wspina się i jest co raz bliżej wiaderka ( ͡°ʖ̯͡°) mi nic sie nie stało, ale wiaderka nie udało się uratować.
@pan_welniak: Ja kiedyś za dzieciaka polałem z dosyć daleka małe ognisko słoikiem z benzyną. Oczywiście ogień poszedł sam aż do słoika, który zaraz wyrzuciłem, co z kolei zrobiło mały pożar trawy :) A to były dołownie ułamki sekund. Do dziś jak o tym myślę, to stwierdzam, że nigdy nie zostawię środków łatwopalnych na wierzchu, żeby mój syn tego nie złapał.
Moze nie pasuje do sytuacji ale przypomina mi sie historyja jak przyjaciel rozpalal ognisko...sterte drewna sowicie okraszoną bezyna podpalal zapalniczką, do glowy mu nie przyszło ze opary sa juz wszędzie yebło buchło no i...chodził z czerwonym pyskiem bez rzęs i brwi przez jakis czas ( ͡°͜ʖ͡°)
@Pelleus: haha to mieliśmy podobnie, duża kupa gałęzi świeżych z wierzby i nie chciało się zapalić. Więc kolega wziął karton po jakimś soku taki 2 litry i nalał do niego benzyny. Muszę dodać, że było lato był w klapkach i takich szerokich szortach. Staliśmy tak z boku i patrzymy co on wyprawia, najpierw chlusnął, buchnął ogień, a ten jeszcze raz, my z kumplem zdziwieni ? no i nagle rzuca ten karton
Komentarze (88)
najlepsze