Co jest takiego na Marsie, że milion ludzi z własnej woli będzie chciało się tam osiedlić i jeszcze za to zapłacić?
Antarktydy jakoś nikt nie kolonizuje, mimo że nawet tam warunki nie są tak ciężkie jak na Marsie - przynajmniej jest czym oddychać i nie ma zabójczego promieniowania.
Popieram kolonizację Marsa, ale czy on zamierza to zorganizować w taki sposób, że jeśli koszt podróży na osobę wyniesie 200 000 $ to taka osoba będzie potem musiała odpracowywać koszty podróży? Bo w taki mniej więcej sposób wyglądały początki kolonizacji Ameryki, pełno było tzw. intended servants, którzy "niewolniczyli" po 20 lat odpracowując koszty przejazdu z Europy, a na końcu odzyskiwali wolność - jeżeli przeżyli. Kolonizacja Australii na poczatku zresztą podobnie.
@KonstantyJanZahorowski: Taka wyprawa to kompletne zerwanie z Ziemią. Istnieje mała szansa, że zdecydowałbyś się na powrót. W takim razie sprzedajesz wszystko co masz - dom, samochód itd. i wydajesz to na bilet na Marsa.
@haussbrandt: To prawie tak samo jak w XVII-XVIII wieku podróż przez Atlantyk do Ameryki, nawet czas podróży będzie podobny, bo kilka miesięcy. Z tymże na Marsie nie ma opcji życia poza kolonią, no chyba że ktoś się oddali żeby założyć jakiś samotniczy outpost typu latarnia morska... tfu radiolokacyjna na rubieżach ;)
po co? najpierw chyba trzeba tą planete terraformować. Terraformowanie Marsa wymagałoby trzech zmian: odbudowy atmosfery, pola magnetycznego i ogrzania jej
Z tym Marsem to Musk coraz większe bzdury wygaduje. Abstrakcyjne nierealne terminy wysłania ludzi, ignorowanie zagrożenia promieniowaniem kosmicznym, a teraz milion chętnych do lotu na Marsa.
Najpierw trzeba zbudować bazę na księżycu, poznać dokładnie skutki promieniowania kosmicznego na organizm człowieka, nauczyć się budować skuteczne ekrany przeciwko temu promieniowaniu. Potem można myśleć o budowie rakiet zdolnych do podróży w odległe zakątki układu słonecznego z ludzką załogą.
Na Marsa najpierw powinny polecieć "inteligentne" roboty:
oj chętnych nie będzie brakować.. ale konflikt mieszkańcy Ziemi mieszkańcy Marsa jest bardziej niż pewny, będzie to samo co z Ameryką i Wielką Brytanią..
Komentarze (44)
najlepsze
Przykład:
#1. "Śledząca ruch oczu platforma blogowa, która nie pozwala komentować bez przeczytania całego artykułu"
#2. "Aplikacja, która natychmiast wyszukuje w Google dzwoniący do ciebie numer, którego nie masz w kontaktach"
#3. "Możliwość dawania łapek w górę i w dół innym kierowcom na drodze"
#4. "Mikrofalówka HD, która znajduje na YouTubie i wyświetla zabawny filmik trwający tyle, ile wybrany czas podgrzewania"
#5.
Hyperloop do Andromedy?
tylko co zrobią jak im się coś zepsuje? może wydadzą jakieś rozporządzenie?
Antarktydy jakoś nikt nie kolonizuje, mimo że nawet tam warunki nie są tak ciężkie jak na Marsie - przynajmniej jest czym oddychać i nie ma zabójczego promieniowania.
Komentarz usunięty przez moderatora
Najpierw trzeba zbudować bazę na księżycu, poznać dokładnie skutki promieniowania kosmicznego na organizm człowieka, nauczyć się budować skuteczne ekrany przeciwko temu promieniowaniu. Potem można myśleć o budowie rakiet zdolnych do podróży w odległe zakątki układu słonecznego z ludzką załogą.
Na Marsa najpierw powinny polecieć "inteligentne" roboty:
@Kopytko1: mhm, to samo. Z tą różnicą, że Marsjańska kolonia będzie zawsze zależna od dostaw z Ziemi.