Witam Państwa bardzo serdecznie.
Moja godność J. Kwaśniewski
Chcę poruszyć temat, który być może świadczy o tym jakoby dobrze wszystkim znana sieć komórkowa Play narusza zbiorowo prawa nas konsumentów przy czym czują się totalnie bezkarni.
Proszę powiedzcie Państwo jak to jest gdy przychodzi zwykły prosty człowiek (który nie ma pojęcia co to jest Internet i Smartphon) do salonu, który ma jedynie pojęcie o czymś takim jak rozmowa telefoniczna i wiadomość SMS oraz chce jak najtaniej a w salonie zostaje to perfidnie wykorzystane mam tutaj na myśli niewiedzę klienta i dostaje w zamian zamiast propozycji doładowania bez zobowiązań 25zł/mc, abonament niemalże full opcja + internet bez limitu z manipulacją w nazwie oferty mówiącej np. FORMUŁA SMARTFON UNLIMITED 99,99 (manipulacja liczbami, słowami, różnego rodzaju pozycjami naliczonymi oraz poodejmowanymi na fakturach początkowych).
Na zapoznawanie się z umową nie ma czasu, nie oszukujmy się wszyscy wiemy jak jest(kolejki, sprzedawcy chcą obsłużyć jak najwięcej klientów i powinni być od tego żeby pomagać a nie szkodzić) a człowiek chcąc płacić najtaniej, a że stara się zaufać przedstawicielowi handlowemu w zamian dostaje strupa na głowę. Płacenie po 60-70 zł przy niezbyt wysokiej emeryturze to co najmniej o połowę za dużo. Pytam się chociażby jakim prawem operator wciska Abonament z internetem bez limitu chociażby widząc jakim dysponuje telefonem oraz że ta osoba nie ma pojęcia co to jest internet. W moim Przypadku Alcatel dla seniorów. Bardzo podstawowy model. Świadczyć to może tylko o tym, aby zmanipulować i wcisnąć konsumentowi jak najwięcej.
Teraz dostaję pisma z przed sądowym wezwaniem do zapłaty a sam play uważa, że głupio się tłumacze i moje tłumaczenie jest nieuzasadnione gdyż.... umowę podpisałem własnoręcznie i do kogo ja mam pretensje...A w końcu umowa została mi usilnie wciśnięta, a ja zostałem podczas jej podpisywania wprowadzony w błąd. Tak chcecie to się śmiejcie, ale nie każdy urodził się z telefonem i internetem w ręku. Żyłem i żyję skromnie przez całe życie, jestem starej daty i nie każdy ma łeb do technologii, ale każdy ma smykałkę do czegoś innego.
Nie chcę się tutaj spotkać z krytyką ale z poradami mogącymi udzielić mi pomocy w tej sprawie.Nawet teraz te wypociny dyktuję dobremu znajomemu, który pisze to w tej całej walizce jak to mówią na to Laptopie. W tej bombonierze całej... po mojemu na mój rozum.
Sprawa została zgłoszona do UKE i co mogę zrobić jeszcze więcej w tej sprawie?
Czytając w internecie to nie tylko ja jestem poszkodowany. Ale wiele wiele więcej osób. Z różnego rodzaju przypadkami oczywiście.
Nie chcę robić nikomu pod górę, ale chcę po prostu zerwać tą umowę i mieć spokój. Podobno internet to najlepszy sposób aby takie rzeczy poruszyć, więc zwracam się z tym do was. Z palca sobie tego nie wyssałem. Wypowiadają się inni to i ja mam prawo głosu. I tak w porównaniu do innych zrobiłem to dosyć delikatnie i z kulturą.
Pozdrawiam.
Komentarze (5)
najlepsze
-jak nie masz na coś czasu to się za to nie bierz. Wynik podjęcia takiego "wyzwania" jest z góry znany: nadstawiasz komuś dupy licząc na to, że druga strony umowy nie wydyma cię.
" nie oszukujmy się wszyscy wiemy jak jest"
-skoro wiesz jak jest i jesteś tego świadomy, po co dajesz się świadomie dymać i płaczesz teraz?
"(kolejki, sprzedawcy chcą obsłużyć jak najwięcej