Pewnie pajace uwierzyli że prędkość zabija i teraz są zdziwieni, że dostali mandaty. Jak ja #!$%@? nie rozumiem takich ludzi. Mój ojciec też częściowo należy do tej grupy. Dla niego 120 km/h na autostradzie to jest dużo i jak go wyprzedzają jadąc 140 km/h to są to oszołomy. Z drugiej strony na normalnych drogach podrzędnych jeździ 90-100 km/h nie przejmując się ograniczeń 60-70 km/h. Wydumał sobie że dzisiejsze auta są tak samo
Najciekawsze zjawisko na naszych drogach to tzw. "siódmiaki". Znaczy zawsze i wszędzie 70 km/h. Jak jadą poza obszarem zabudowanym, to 70 km/h a każdy kto ich wyprzedzi to idiota. Tylko najlepsze jest to ze jak wjadą do miasta, to dalej 70 na tempomacie i co z tego że ograniczenie do 50...
@przemomemoo: Ja właśnie nienawidzę takich, wyprzedzasz ich na trasie, zaraz zaczyna się zabudowany, oni wyprzedzą ciebie, a potem znowu musisz ich wyprzedzać poza zabudowanym. Czas przejazdu ten sam, a niepotrzebnie ryzykuje się mandatem.
Najciekawsze zjawisko na naszych drogach to tzw. "siódmiaki".
@przemomemoo: Jak mnie to #!$%@?, a zdarza się codziennie. Jadę szosą za jakimś #!$%@? tirem, który jedzie 80 km/h. Droga kręta, możliwości wyprzedzenia niewiele. W końcu mi się udaje. Jadę trochę szybciej niż przepisowo, ale nie więcej niż 100 km/h. Oddalam się od tira z prędkością 20 km/h. Wjeżdżam na teren zabudowany. Wioska wzdłuż szosy, dzieci idą poboczem, psy, koty, rowerzyści, trzeba zwolnić
Nic dziwnego... ostatnio jak byłem w Luksemburgu, każde auto na belgijskich blachach to zawalidroga. Dramat. Przez nieefektywną jazdę oni tylko zwiększają emisję CO2 i denerwują innych uczestników ruchu.
@zguba: @bacteria: ktoś mi kiedyś mówił, że powodem dla którego ten naród tak kiepsko jeździ jest fakt iż kiedyś dawno temu, prawko dostawał tam każdy po skończeniu 18 lat, i chyba jakimś prostym egzaminie teoretycznym, bez praktyki. Nie wiem czy to prawda, nie mogę znaleźć żadnych informacji potwierdzających w necie.
I słusznie że są mandaty za zbyt wolna jazdę, skoro są też za zbyt szybką. Powinni to jeszcze częściej egzekwować.
Najgorzej jak zawalidroga wymusi ci pierwszeństwo wyjeżdżając z podporzadkowanej/posesji i musisz sie za nim wlec kilometrami bo nie ma warunków do wyprzedzania.
@pixxel: najgorzej to jak taki #!$%@? wyjedzie z boczniej i zamiast dac po garach to powolutku, jedyneczka, oj januszku nie przekraczaj 2000 bo SPOLONIE WZROŚNIE, dwójeczka, trójeczka, o juz 30 kmh :) no #!$%@? strzela
Osobiście jeżdże dynamicznie, ale bez przesady. Szanuję ludzi jeżdżących przepisowi, bo osobiście mam z tym problem. Nie denerwuję się gdy ktoś jedzie nawet 30 kmh poniżej limitu. Ma do tego prawo. Z kolei mam bardzo duży problem, gdy ktoś jedzie za wolno do ekspresówce czy autostradzie. Jest to realne stwarzanie zagrożenia. Tak samo jak za wolne rozpędzanię się na wjazdach do tych dróg.
@ArchetypCienia: nie. Predkosc trzeba dostosowac do warunków. Jednak jazda 70 kmh na autostradzie jest niebezpieczna. Musialem tak koedys jechac przy padnietym przewodzie od turbo i uwierz, ze mimo kazdy skrajnym prawym.pasem stwarzalem zagrozenie tak jak i ci, ktorzy wyprzedzali mnie przy 100...
@PrawdziwyRealista Za to wolne rozpedzanie na pasie rozbiegowym to bym walił po mordzie. Rozpędzi się taki do 70 i wskakuje na autostradzie na prawy pas, a ci mnie tam reszta, że będzie zagrożenie na drodze. ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Jak dobrze, że nie jestem policjantem, bo bym taką masę mandatów walił za zbyt wolną jazdę, że nic innego bym nie robił. Jak się dużo jeździ to dochodzi się do wniosku że na drogach jest kilka światów.
Świat szybkich - ludzie ogarniający maszynę, tak, że mi czasem szczęka opada, normalnie mistrzowie kierownicy i dają radę pocisnąć zdrowo. Świat tirowców - jedni normalni, inni #!$%@? strasznie robiący zagrożenia tak oczywiste, że powinni tracić
Świat szybkich - ludzie ogarniający maszynę, tak, że mi czasem szczęka opada, normalnie mistrzowie kierownicy i dają radę pocisnąć zdrowo.
Świat szybkich - ludzie, którzy nie rozumieją, że duża prędkość to gorsza widoczność, krótszy (biorąc pod uwagę odległość) czas reakcji. Wydaje im się, że "ogarniają maszynę", bo potrafią wcisnąć gaz i samochód się rozpędza do 200 km/h. Siedzą na zderzaku przy prędkościach autostradowych, wyprzedzają gdzie się
pamiętam jak 10-15 lat temu jeździłem z ojcem po niemieckich autostradach, widząc belgijskie blachy mówił mi że na tych niedzielnych kierowców trzeba uważać. widzę że nic się nie zmieniło w tym temacie (✌゚∀゚)☞
Komentarze (134)
najlepsze
@pazi: Bo to nie prędkość zabija, tylko jej gwałtowne wytracanie na różnych przeszkodach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czas przejazdu ten sam, a niepotrzebnie ryzykuje się mandatem.
@przemomemoo: Jak mnie to #!$%@?, a zdarza się codziennie. Jadę szosą za jakimś #!$%@? tirem, który jedzie 80 km/h. Droga kręta, możliwości wyprzedzenia niewiele. W końcu mi się udaje. Jadę trochę szybciej niż przepisowo, ale nie więcej niż 100 km/h. Oddalam się od tira z prędkością 20 km/h. Wjeżdżam na teren zabudowany. Wioska wzdłuż szosy, dzieci idą poboczem, psy, koty, rowerzyści, trzeba zwolnić
I słusznie że są mandaty za zbyt wolna jazdę, skoro są też za zbyt szybką. Powinni to jeszcze częściej egzekwować.
no #!$%@? strzela
Świat szybkich - ludzie ogarniający maszynę, tak, że mi czasem szczęka opada, normalnie mistrzowie kierownicy i dają radę pocisnąć zdrowo.
Świat tirowców - jedni normalni, inni #!$%@? strasznie robiący zagrożenia tak oczywiste, że powinni tracić
Świat szybkich - ludzie, którzy nie rozumieją, że duża prędkość to gorsza widoczność, krótszy (biorąc pod uwagę odległość) czas reakcji. Wydaje im się, że "ogarniają maszynę", bo potrafią wcisnąć gaz i samochód się rozpędza do 200 km/h. Siedzą na zderzaku przy prędkościach autostradowych, wyprzedzają gdzie się
@loopack: ja bym ich nazwał idiotami.
widzę że nic się nie zmieniło w tym temacie (✌ ゚ ∀ ゚)☞