Kawały o Francuzach nasiliły się na początku lat 00. podczas wojny w Iraku, gdy Francuzi odmówili w niej udziału (odmówili też Niemcy, pojechała Polska). Amerykanie wtedy nieźle się na nich odegrali, przypominając stary temat.
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@Dziki_Odyniec europejska lewica nie jest w stanie zrozumieć Amerykanów nie szydzacych ze swoich żołnierzy, ponieważ panuje tam inna mentalność patriotyczna. Służbę ojczyźnie się szanuje bez względu na poglądy polityczne.
Pozwolę sobie skopiować komentarz z yt kolegi o nicku"II Wojna Światowa" bo w pełni się z nim zgadzam:
Niestety sporo błędów i wiedzy powierzchownej. - Linia Maginota, wbrew mitom z Wikipedii czy programów na Discovery, jako taka ciągnęła się od okolic Dunkierki do Morza Śródziemnego. Fortyfikacje na granicy z Belgia były słabsze, ale jak najbardziej istniały. Proszę sobie choćby wyszukać takie terminy jak Secteur fortifié de Maubeuge, czy Secteur fortifié de l'Escaut.
Gdyby każdy chciał być taki bojazliwy jak byli Francuzi to wojny trwałyby do kilku pierwszych bitew
@mistrz_tekkena: ale ty wiesz,że oni bili się na całego do momentu gdy okazało się,że ich sytuacja strategiczna momentalnie zaczeła wyglądać jak gdyby ktoś stał nad ich głową z siekierą?
@zakowskijan72: Nie trafiłeś przyjacielu bo jest Savate zwane też boksem francuskim. Jako ciekawostkę podam, że nasi dzielni piechurzy uczyli się go na podstawie wydanego w 1927 roku podręcznika "walka wręcz" który opierał się na savate i jujutsu a był zalecony do szkolenia wojsk lądowych Wojska Polskiego.
I kto lepiej na tym wyszedł? Francuzi czy Polacy? Bo w mojej ocenie łatka nieudaczników bardziej pasuje do Polaków, wiem, że niektórych może to zaboleć, ale taka prawda, niestety. Nie ma nic wzniosłego w byciu mięsem armatnim, ani w walce w imię jakichś gównoidei. Celem powinno być przetrwanie dla dobra własnego i innych z myślą o przyszłości narodu oraz ludzkości. Miłość, przyjaźń, braterstwo i pacyfizm - nigdy więcej
@tomosano tylko że przez Francję nie prowadziła droga na Rosję a potem drogą Rosji na Europę. Nawet jakbyśmy się poddali to i tak na naszych terenach stary by się dwie potęgi militarne.
mój kom z yt,ctrl v: Francuzi są uważani jako tchórze głownie w Polsce.Ocalili swój naród/elity od hekatomby takiej jak w Polsce, gdy wiedzieli,że #!$%@? jest gwarantowany(załamanie frontu) Marszałek Petain zapytany o to dlaczego po spektakularnych sukcesach w WW1(w szczycie swojej chwały) poszedl na kolaboracje z 3 rzesza odpowiedział: -nie chce,żeby Francuzi skonczyli jak Polacy
To jest czysta geopolityka liczy się kto komu szybciej wbije nóż w plecy,nie istnieje tutaj jakaś moralna racja
@rzbiquwt: ogólnie po niechęci anglosasów w stosunku do koncepcji "dojechanie" Niemców w zarodku (wojna prewencyjna),gdy była ku temu okazja(korzystny stosunek sił),gdy armia Polski była realtywnie grozna w stosunku do niemieckiej(niedawno wzieła na klate ZSRR i wygrała),był czas żeby powiedzieć Pas
Wolę francuskich "tchórzy" niż polaków którzy do perfekcji opanowali zbiorowe samobójstwa, walki o cudzą sprawę, sprzedawanie własnego kraju, przegrywanie wojen. Kraj który na własne życzenie przestał istnieć nie powinien się wypowiadać o tchórzostwie francuzów
Haha... ale głupota. 1. Podczas IIWŚ Francja zdawał sobie doskonale sprawę z możliwości ataku przez Belgię i Holandię. Ich wszystkie plany wojenne były oparte na odparciu ataku z tej strony. Nie budowali umocnień na tej linii, bo Holandia i Belgia miały swoje umocnienia i wystarczyło je obsadzić (państwa te nie zgadzały się jednak na obecność wojsk Francuskich na swoim terytorium). To się jednak nie do końca udało, bo Niemcy byli zbyt szybcy.
Mimo to udało się praktycznie całkowicie zniszczyć nasze siły.
@vries: Haha... ale głupota. Siły polskie nie zostały zniszczone, raczej wymanewrowane. Wystarczy spojrzeć na statystyki. Spośród około 1 miliona żołnierzy w walkach poległo około 65 tys. a około 135 tys. odniosło rany. To nie jest "praktycznie całkowite rozbicie naszych sił".
Francja dostała baaaaaaardzo dobre warunki pokojowe.
To samo powiedziane zostało w tym filmie... Dlaczego przytaczasz ten przykład jako argument mówiący o głupocie
Spośród około 1 miliona żołnierzy w walkach poległo około 65 tys. a około 135 tys. odniosło rany. To nie jest "praktycznie całkowite rozbicie naszych sił".
Zasadniczo zgoda, tylko nie całość sił w ogóle została zmobilizowana - ten milion w dużej mierze istniał tylko w papierach sztabowców. Należy też wskazać, że ponad 400 tysięcy polskich żołnierzy trafiło do niemieckiej niewoli, więc o ile nie można ich nazwać "stratami", to mimo wszystko
Komentarze (156)
najlepsze
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Niestety sporo błędów i wiedzy powierzchownej. - Linia Maginota, wbrew mitom z Wikipedii czy programów na Discovery, jako taka ciągnęła się od okolic Dunkierki do Morza Śródziemnego. Fortyfikacje na granicy z Belgia były słabsze, ale jak najbardziej istniały. Proszę sobie choćby wyszukać takie terminy jak Secteur fortifié de Maubeuge, czy Secteur fortifié de l'Escaut.
@mistrz_tekkena: ale ty wiesz,że oni bili się na całego do momentu gdy okazało się,że ich sytuacja strategiczna momentalnie zaczeła wyglądać jak gdyby ktoś stał nad ich głową z siekierą?
Jest bardzo merytoryczny i dokladny historycznie.
https://www.youtube.com/channel/UC7sxJM6H_xAX5Ma_myyxnHw/featured
1. Czym różni się patriota francuski od Yeti?
- Podobno Yeti był przez kogoś widziany.
2. Na aukcji internetowej wystawiono francuski karabin z II Wojny Światowej, z opisem "Nie strzelany, raz upuszczony".
3. Jak się nazywa facet z kamizelką kuloodporną chroniącą tylko plecy?
- Jacques Chirac
4. Dlaczego francuski samolot myśliwski nazywa się Mirage?
- Bo nikt go nigdy nie widział na polu bitwy.
5. Jaka jest różnica między żółtodziobem a
http://www.teksty.jeja.pl/572,armia-francuzka-od-podszewki.html
I kto lepiej na tym wyszedł? Francuzi czy Polacy? Bo w mojej ocenie łatka nieudaczników bardziej pasuje do Polaków, wiem, że niektórych może to zaboleć, ale taka prawda, niestety.
Nie ma nic wzniosłego w byciu mięsem armatnim, ani w walce w imię jakichś gównoidei. Celem powinno być przetrwanie dla dobra własnego i innych z myślą o przyszłości narodu oraz ludzkości. Miłość, przyjaźń, braterstwo i pacyfizm - nigdy więcej
Francuzi są uważani jako tchórze głownie w Polsce.Ocalili swój naród/elity od hekatomby takiej jak w Polsce, gdy wiedzieli,że
#!$%@? jest gwarantowany(załamanie frontu)
Marszałek Petain zapytany o to dlaczego po spektakularnych sukcesach w WW1(w szczycie swojej chwały) poszedl na kolaboracje z 3 rzesza odpowiedział:
-nie chce,żeby Francuzi skonczyli jak Polacy
To jest czysta geopolityka liczy się kto komu szybciej wbije nóż w plecy,nie istnieje tutaj jakaś moralna racja
(wojna prewencyjna),gdy była ku temu okazja(korzystny stosunek sił),gdy armia Polski była realtywnie grozna w stosunku do niemieckiej(niedawno wzieła na klate ZSRR i wygrała),był czas żeby powiedzieć Pas
1. Podczas IIWŚ Francja zdawał sobie doskonale sprawę z możliwości ataku przez Belgię i Holandię. Ich wszystkie plany wojenne były oparte na odparciu ataku z tej strony. Nie budowali umocnień na tej linii, bo Holandia i Belgia miały swoje umocnienia i wystarczyło je obsadzić (państwa te nie zgadzały się jednak na obecność wojsk Francuskich na swoim terytorium). To się jednak nie do końca udało, bo Niemcy byli zbyt szybcy.
@vries: Haha... ale głupota. Siły polskie nie zostały zniszczone, raczej wymanewrowane. Wystarczy spojrzeć na statystyki. Spośród około 1 miliona żołnierzy w walkach poległo około 65 tys. a około 135 tys. odniosło rany. To nie jest "praktycznie całkowite rozbicie naszych sił".
To samo powiedziane zostało w tym filmie... Dlaczego przytaczasz ten przykład jako argument mówiący o głupocie
Zasadniczo zgoda, tylko nie całość sił w ogóle została zmobilizowana - ten milion w dużej mierze istniał tylko w papierach sztabowców. Należy też wskazać, że ponad 400 tysięcy polskich żołnierzy trafiło do niemieckiej niewoli, więc o ile nie można ich nazwać "stratami", to mimo wszystko