Wspomnienia babci ocalałej z rzezi na Kresach
W związku z zainteresowaniem tematem na mirko, publikuję wspomnienia z okresu drugiej wojny światowej, należące do babci mojej znajomej, obejmujące rzeź na Kresach, okupację radziecką i niemiecką, stosunki polsko-ukraińskie oraz repatriację. Na prośbę babci nazwiska zostały zmienione.
cebulotron z- #
- #
- #
- #
- #
- 80
Komentarze (80)
najlepsze
To prawda mój dziadek 90+ aktualnie nieraz wspomina te czasy aż mu się łzy w oczach kręcą. Rosjanie byli podobno naprawdę okrutni, kobiety musiał być ukrywane albo uciekały jak tylko jakiś "wyzwoliciel" był w okolicy. Ogólnie przykry temat.
Ale z wykopaliska wnioskuję, że Ukraińcy byli najgorsi z tej trójki.
Bo to jednak nie było regularne wojsko. Do tego, tuż przed wojną, Ukraińcy byli na tych terenach represjonowani.
Ale ja i tak nie potrafię sobie tego wyobrazić. Życ z kimś płot w płot, a potem nagle wziąć siekierę i go #!$%@?ć jak zwierzę?
Dokładnie to samo dzieje się teraz w Europie.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ehh i znowu podsycanie nienawiści. I jeszcze ten głupi mem. Właśnie takie coś spowodowało rzeż wołyńską. To że Ukraińcy nienawidzili Polaków, choć oczywiście nie stało się to bez powodu.
Ale że co się niby dzieje? Chodzi ci o to że są normalne relacje, a Ukraińcy najbardziej lubią Polaków ze
Za to wszystko ładnie się odwdzięczyliśmy naszym przyjaciołom ze wschodu. Co starszy Ukrainiec z tamtych terenów z pewnością kojarzy moje rodzinne nazwisko.
Gardzę nimi niemal tak samo, jak uchodźcami.
Wielu z nich się usmażyło. Ci co mieli szczęście byli zastrzeleni. Niektórych brało się na widły.
Pochodzę z dosyć specyficznej rodziny, gdzie o krzywdach nie zapominamy, a już tym bardziej nie przebaczamy. Babcia zawsze mawiała "wnuczku, gdybyś kiedyś #!$%@? musiał podawać dłoń przez lata, gdy przyjdzie czas -
Gardzę PiSem, ale oni nie wiedzą, co mówią w ogóle.
Komentarz usunięty przez moderatora
Moi dziadkowie pochodzili z Kresow.
Mojej zony zyjacy dziadek pochodzi z Kresow.
Brawo za spisanie historii!
Była świadkiem rzezi. Przeżyła z mamą, bo chowała się w polach, rowach i ziemiankach. Raz była tak blisko, że słyszała wszystko co się działo we wsi. Strzały, krzyk i zawodzenie mordowanych i nawoływania Ukraińców. Kiedy rżnęli piłą jakiegoś mężczyznę, słyszała jak jeden "ukraiński bohater" krzyczał śmiejąc się: "Rezaj povil'no!
http://www.gazetawroclawska.pl/edukacja/a/spisz-wspomnienia-babci-i-dziadka-wygraj-cenne-nagrody-konkurs,10592024/
@fart123: Pani SillySweet chodziło o to, że my też nie jesteśmy tacy jak nasi dziadowie. Historie naszych dziadów to historie dziadów naszych sąsiadów. Oczywiście, pewna pula zachowań przechodzi z pokolenia na pokolenie. Ale spójrz na siebie swojego ojca i swojego dziadka, spójrz na statystyki jak wyglądały tamte pokolenia a
„Trzeba rozrywać rany polskie, żeby się nie zabliźniły błoną podłości" (z dramatu „Sułkowski”).