No... to wstaliśmy z kolan, czyli jak wygląda odbudowa przemysłu stoczniowego.
MSR Gryfia to przykład przedsiębiorstwa, które w normalnych biznesowych realiach nie miałoby prawa istnieć. Przerost zatrudnienia, stosunek zatrudnienia pracowników biurowych do produkcyjnych na poziomie 70 do 30%, puste doki i brak zamówień, za to silne związki zawodowe.
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 42
Komentarze (42)
najlepsze
1.Ludzie planują wysłać człowieka na Marsa
2. Polska wstaje z kolan
Stępka pod budowę promu dla PŻB stała się symbolem patologicznej sytuacji w całej branży stoczniowej. Problem w tym, że takich absurdów w ostatnich dwóch latach jest więcej - pisze Rafał Zahorski.
Nieskromnie można powiedzieć jedno – pierwszy artykuł o „stępce Barei” [„Stępka na pochylni. Kiedyś budowaliśmy socjalizm, teraz budujemy prom(y)”, „Gazeta Wyborcza” w Szczecinie, 30 czerwca 2017] i dwa poprzednie (m.in. o Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia") wywołały pewne poruszenie i
Co odpowiedział na tak postawione pytanie minister Gróbarczyk? Otóż to, że ustawa weszła w życie 1 stycznia 2017 r. i że dane ministerstwo będzie miało dopiero po zakończeniu roku obrachunkowego, czyli w czerwcu 2018 r. Ręce mogą opaść – to minister Gróbarczyk nie śledzi praktycznego wykorzystywania sztandarowej ustawy mającej podnieść przemysł stoczniowy z kolan i wyrównywać dysproporcje w rozwoju przemysłu stoczniowego pomiędzy Zachodniopomorskiem a Trójmiastem? Ktoś powie, że to wstyd.
Problem w tym, że do dnia dzisiejszego to konsorcjum nic nie zrobiło, a sukcesy pokazywane w prezentacjach to nie sukces konsorcjum czy samej SPP, tylko poszczególnych prywatnych firm, w których kontrakty były podpisywane, jeszcze zanim PiS doszło do władzy.
Ktoś powie: propaganda sukcesu. A jak to inaczej nazwać? Jakie są na chwilę obecną sukcesy w „odbudowie przemysłu stoczniowego” z wyjątkiem położenia na największej szczecińskiej pochylni słynnej, wygrzebanej z krzaków stępki?
@rt_of_vnt: A to kolejny komentarz w ramach damage control, czyli "A bo Peło". I kolejny raz trzeba powiedzieć: Nie, Peło aż tak #!$%@? nie było.
Bardzo nie lubię artykułów w takim "stylu". Gdyby artykuł prezentował jakiś mierny poziom dziennikarski to powinien skończyć się na zdaniu "Równie dobrze można przyjąć ustawę, że od dzisiaj to Słońce ma się kręcić wokół Ziemi.". Reszta zdania jest już bardzo słabym dopowiedzeniem autora i wpływa na odbiór przez czytelnika.
Dlaczego piszę