Pod względem układu oraz różnorodności produktów alma była chyba najlepszą siecią sklepów. Równo ustawione towary na półkach, przy walających się foliach i paletach zastawiających wyjścia ewakuacyjne w biedronkach, aż przyjemnie dokonywało się zakupów. Niestety przez mocną kreacje na premium, odstraszała potencjalnych klientów co sam widziałem po znajomych, mimo że ceny podstawowych produktów były na podobnym poziomie jak w carrefourze. Duży rozstrzał cenowy przykładowo ser dostępny za 20 zł/kg i niedaleko po 260
@Oastry: Alma poległa na tym, że zawsze kreowała się na sklep na bogatszych nie patrząc na konkurencję, która zmieniała się ciągle. Wiele produktów było drogie mimo, że były kiepskiej jakości bo skoro ma być premium to wszystko ma być drogie. Podstawowe produkty to nie wszystko, każdy chce zrobić całe zakupy w jednym miejscu, a nie latać z jednego sklepu do drugiego. Moi znajomi mimo, że zarabiają 25 tys. zł miesięcznie to
mimo że ceny podstawowych produktów były na podobnym poziomie jak w carrefourze
@Oastry: nie były :) dokładnie te same produkty potrafiły być droższe o 25% niż w carrefourze. Było za to dużo rzeczy których nie dało się gdzie indziej kupić - zwłaszcza na początku. Później inne sieci powprowadzały tygodnie tematyczne i argument ekskluzywności niektórych produktów się skończył. Tak samo z winami, później powstało masę sklepów specjalizujących się wyłącznie w winach no
Zachwyt nad upadłością sieci i nazywanie chęci kupowania dobrej jakościowo żywności "januszowaniem"... to by było wszystko w temacie narzekania ludzi na jakość żywności w Polsce...
Generalnie fajnie, że ludzie w tym kraju mają o sobie tak wysokie zdanie, że ich ambicje ograniczają się do roboty na taśmie za parę groszy i wtryniania przecenionych odpadków których nie kupiłby Niemiec ;) Znaczy fajnie dla Niemców, bo dla nas to raczej nie bardzo...
@MiniHoneybee: Raczej chodziło im o to że ten wizjoner, człowiek sukcesu i właściciel Almy nie wypłacił należnych pieniędzy swoim pracownikom tylko zakręcił tak że nie jest teraz nic nikomu winien. Coś jak twórca InPostu który zresztą nawet podobny jest do tego pierwszego. Nie wiem czy nie mają wspólnego ojca.
Ja tam lubiłem almę za ogromny wybór we wszystkim. Chodziło się tam spróbować czegoś nie dostępnego w innych sklepach, a nie na codzienne zakupy i to ich pewnie zgubiło. szkoda
@Mete: dobil ich kryzys w 2008 roku, kiedy duzo zainwestowali. Polaczylo sie to z ekspansja lidla w Polsce, ktory zaczal sprzedawac produkty premium za niska cene i bum, znalezli sie w czarnej
@xxxmen: Nie znam właściciela a produkty tam sprzedawane. Dosyć często robiłem zakupy w Almie a teraz od roku robię w Piotrze i Pawle i muszę stwierdzić, że jakość lepsza jednak w Almie. Szczególnie produkty "produkcji własnej " były ciekawsze i lepsze w Almie.
@massbombing: dokladnie, dlatego w tym kraju PiS cieszy sie az taka popularnoscią skoro Alma to sklep dla "nowobogackich". Szkoda zej eszcze nie dodał ze dla wrogów klasy robotniczej :/ Ceny w Almie wcalen ie były wyższe niż np. w Piotrze i Pawle. Mieli za to dużo fajnych importowanych produktów niedostepnych nigdzie indziej, w dodatku standard obsługi, małe kolejki itp. Ale w swiadomosci przecietnego polaka jak Cie stać na coś wiecej niz
W ogóle nie rozumiem modelu sprzedaży tych delikatesów bo sprzedawali to samo co inne sklepy tylko drożej i w strasznie #!$%@?ąco zorganizowany sposób. Przykładowo szedłem kupić chleb i wędlinę. Najpierw musiałem odstać na stoisku z wędlinami - wszystko krojone na miejscu więc obsługa 5 osób trwała w #!$%@? długo. Potem idę na chleb i historia ta sama. A na końcu powtórka przy kasie. Popołudniami i wieczorami żeby kupić chleb i wędlinę musiałem
W ogóle nie rozumiem modelu sprzedaży tych delikatesów bo sprzedawali to samo co inne sklepy tylko drożej i w strasznie #!$%@?ąco zorganizowany sposób.
@Anal_i_zator: Poniekąd prawda, ale mieli też produkty, które ciężko kupić w innych sklepach...
ja mialem blisko pracy i lubilem tam chodzic. Bo nie bylo takiego syfu jak w biedrze, ktory dzis mnie jeszcze bardziej odrzuca. Ze wiekszosc Polakow lubi byc traktowana jak bydlo, robiac zakupy w czyms wygladajacy jak cyganski sklad, wykladac je po staniu w dlugiej kolejce , na lade wielkosci 50cm na 50cm a potem byc poganianym przez jakas babcie i nie moc spokojnie zapakowac produktow, to spoko. No, ale mozna dostac chinskie
@pytlar: Takie Lidle (zwłaszcza nowe) prezentują się całkiem dobrze, ale z Biedronkami to fakt - nie przypominam sobie, bym był w jakiejś mało syfiastej biedrze. Produkty często są jakoś nielogicznie poukładane, miejsca mało, w konsekwencji jakieś napoje czy inne produkty w szklanych pojemnikach lądują rozbite na ziemi (a ze sprzątaniem różnie, zwłaszcza jak jest tam u nich kocioł i mało osób na zmianie). W środku tyle luda, że nie ma czym
@pazi: ja mowie ze nawet w Almie swojego czasu nie bylo przebitki. Ale tam mozna bylo kupic rzeczy naprawde niedostepne. Wierzysz w ryneczki? Gdzie kupuja 95% w makro?
Ze sklepami tego typu i produktami exclusive jest jeden problem - za mało ludzi je kupuje, więc w sklepie leżą dłużej niż produkty tanie. A skoro leżą dłużej, to prawdopodobieństwo, że będą nieświeże lub na granicy świeżości jest zbyt duże, żeby ryzykować taki zakup (szczególnie, że kosztowny). Nawet w Piotrze i Pawle po kilku wpadkach przestałam kupować sery i wędliny. A w takiej Almie, bałam się nawet w przypadku pakowanego nabiału. Bez
@AspolecznaWSieci: Dobrze powiedziane. W Almie, w której zdarzało mi się czasami coś kupić, musiałem się trzymać z daleka od mięs i serów, bo przez 2 miesiące czuć było obrzydliwy zapach
Co za #!$%@? opis. Mieliśmy swoje delikatesy, które nie należały do ani Niemców, Hiszpanów, Francuzów, tylko do nas, POLAKÓW, ale ponieważ pozycjonowały się one do klienta PREMIUM to oczywiście musiał być ból dupy, że to dla nowobogackich i januszy.
Komentarze (163)
najlepsze
@Oastry: nie były :) dokładnie te same produkty potrafiły być droższe o 25% niż w carrefourze. Było za to dużo rzeczy których nie dało się gdzie indziej kupić - zwłaszcza na początku. Później inne sieci powprowadzały tygodnie tematyczne i argument ekskluzywności niektórych produktów się skończył. Tak samo z winami, później powstało masę sklepów specjalizujących się wyłącznie w winach no
Generalnie fajnie, że ludzie w tym kraju mają o sobie tak wysokie zdanie, że ich ambicje ograniczają się do roboty na taśmie za parę groszy i wtryniania przecenionych odpadków których nie kupiłby Niemiec ;) Znaczy fajnie dla Niemców, bo dla nas to raczej nie bardzo...
Zachywyt jest z tego powodu
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3299904,jerzy-mazgaj-opowiem-wam-co-to-jest-luksus-wywiad,id,t.html
Jak ktoś ma przerost formy nad treścią i szczyci się ze płaci pracownikom minimalna krajowa to niech spada.
@pytlar: produkty w opakowaniach premium :)
@Anal_i_zator: Poniekąd prawda, ale mieli też produkty, które ciężko kupić w innych sklepach...
@Anal_i_zator: Żubry w limitowanej edycji z polską flagą i piłkarzami.
Serio, jak można się z tego cieszyć?
- http://superbiz.se.pl/wiadomosci-biz/szef-tesco-do-polski-wysylamy-produkty-gorszej-jakosci_760448.html
- http://wolnosc24.pl/2017/03/14/zywieniowy-smietnik-europy-do-polski-trafiaja-gorsze-i-drozsze-produkty-niz-te-zagraniczne-zobacz-czym-sie-roznia-i-dlaczego/