@akatogolem: Przede wszystkim nie wbiegałbym jak baran prosto pod nadjeżdżający samochód. Co do mierzenia swoją miarą to nawet mnie nie znasz a już werdykt wydałeś.
Hehe, mi tak kiedyś w Bydgoszczy gość jadący na rowerze wtargnął na przejście (przejście bez przejazdu rowerowego) i mnie jeszcze zwyzywał, jak wyhamowałem do 0 i go ominąłem :D
@ArchDelux: Widzę, że ci samobójcy, myślą że jak się nie rozglądną, to nic nie nadjedzie... podobnie jak na niedawno wrzuconym filmie dziewczyna biegnąca do tramwaju.
Od zawsze twierdzę, że to nie pieszy nie ma szans w starciu z samochodem, tylko odwrotnie. Dlaczego? A no dlatego, że w sytuacji, kiedy kierowcy wtargnie ktoś niespodziewanie na jezdnię, to kierowca nie ma szans zatrzymać się w miejscu, czy z metra na metr, a pieszy tak. Piesi powinni zachowywać większą rozwagę w poruszaniu się po drogach, bo takich, którzy mieli pierwszeństwo na pasach, jest na cmentarzach pełno. A co pieszemu z
kiedy kierowcy wtargnie ktoś niespodziewanie na jezdnię
@jonson67: Z tym, że taka sytuacja zdarza się raz na ruski rok. Zdecydowanie więcej "wtargnięć" wynika z olewackiego stosunku kierowcy do pieszego. Widać to najlepiej w tego typu filmach - z daleka widać, że gówniak biegnie na autobus, a kierowca czeka z reakcją do ostatniej chwili. Normalny człowiek dawno wcześniej by zwolnił i nie musiałby ostro hamować.
Kompletny brak instynktu samozachowawczego ¯\_(ツ)_/¯ Biegnie idiota na czerwonym i nawet nie spojrzał w lewo przez ramie, tylko hyc na jezdnie. Bądź potem takim kierowcą bez kamerki i wybroń się w sądzie, że idiota wtargnął na jezdnię i nie było możliwości zatrzymać auta.
@damw: Wina jest ewidentnie pieszego, aczkolwiek minimalnie winny byłby też kierowca. Widział, że pieszy biegnie, gdyby go potrącił, oznaczałoby to, że nie zastosował zasady ograniczonego zaufania.
To prawda, są tacy i to wielu. Podobnie jak jest wielu kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle oraz uznających, że jak mają zielony sygnalizator kolizyjny, to na pewno za zakrętem nie będzie zielonego dla pieszych ( ͡°͜ʖ͡°) Codziennie przechodzę przez takie przejście.
A szczytem jest chyba sytuacja, gdzie pieszy musi się cofnąć z przejścia (brak sygnalizacji) aby samochód mógł przejechać. Przechodzi sobie babcia, jest na środku przejścia,
Komentarze (84)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@jonson67: Z tym, że taka sytuacja zdarza się raz na ruski rok. Zdecydowanie więcej "wtargnięć" wynika z olewackiego stosunku kierowcy do pieszego. Widać to najlepiej w tego typu filmach - z daleka widać, że gówniak biegnie na autobus, a kierowca czeka z reakcją do ostatniej chwili. Normalny człowiek dawno wcześniej by zwolnił i nie musiałby ostro hamować.
Biegnie idiota na czerwonym i nawet nie spojrzał w lewo przez ramie, tylko hyc na jezdnie.
Bądź potem takim kierowcą bez kamerki i wybroń się w sądzie, że idiota wtargnął na jezdnię i nie było możliwości zatrzymać auta.
W tym przypadku kierowca byłby całkowicie niewinny.
A szczytem jest chyba sytuacja, gdzie pieszy musi się cofnąć z przejścia (brak sygnalizacji) aby samochód mógł przejechać. Przechodzi sobie babcia, jest na środku przejścia,