Śmiech jako instytucja, czyli rzecz o średniowiecznym błaźnie
Kluczową postać karnawału stanowił błazen. Śmiech, żarty i wygłupy w jego wypadku były obowiązkiem zawodowym. Wolno mu było więcej.
Czajna_Seczen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 7
Kluczową postać karnawału stanowił błazen. Śmiech, żarty i wygłupy w jego wypadku były obowiązkiem zawodowym. Wolno mu było więcej.
Czajna_Seczen z
Komentarze (7)
najlepsze
Z tej okazji do grodu nad Motławą przybywały karawany kupieckie z Chełmna, Torunia, miasteczek Wielkopolski, Śląska, Czech, a nawet Węgier. Od strony Oliwy zjeżdżały wozy z towarami z Kaszub, Pomorza, a nawet z Bremy, Lubeki i Wismaru.
Jarmark trwał czternaście dni i w tym czasie dokonywano najlepszych transakcji handlowych. Już od początku sierpnia w grodzie
Nadszedł ostatni dzień jarmarku. Znów w
Hodża został zaproszony na przyjęcie do domu jednego z tamtejszych magnatów. Nie chciał wyglądać pretensjonalnie, zatem ubrał skromny płaszcz i udał się do domu, gdzie był zaproszony.
Na miejscu jednak wszyscy go ignorowali. Wrócił zatem do domu i przebrał się w najbardziej reprezentacyjny strój