Gdyby Adolf Dymsza urodził się w USA, zrobiłby karierę niczym Charlie Chaplin.
Miał dar rozbawiania ludzi - jednym grymasem potrafił wywołać salwy śmiechu widowni. Tadeusz Boy-Żeleński pisał o nim: 'Pan Bóg niesprawiedliwie, (...) aż tyle dał jednemu łobuzowi'. Ale historia Dymszy jest też dowodem na to, że wojna łamała życie wszystkim - również tym sławnym i uwielbianym.
AurenaZPolski z- #
- #
- #
- #
- #
- 8
- Odpowiedz
Komentarze (8)
najlepsze
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)